Poważną kontuzję odniósł Jakub Błaszczykowski w pierwszym w rundzie rewanżowej meczu Bundesligi. Został zniesiony z boiska już w trzeciej minucie. Pierwsze doniesienia nie są optymistyczne. Borussia Dortmund zremisowała z Augsburgiem 2:2.

Błaszczykowski próbował odebrać piłkę jednemu z rywali. Źle stanął na murawie, skręcił prawe kolano i po chwili zwijał się z bólu. Szybko opuścił boisko, zajęli się nim lekarze. Niestety doniesienia o stanie zdrowia kapitana naszej reprezentacji nie są optymistyczne. Polak najprawdopodobniej zerwał więzadła w kolanie - poinformował rzecznik prasowy Borussii. Oficjalne stanowisko klubu i sztabu medycznego poznamy jednak dopiero jutro po szczegółowych badaniach. Jeśli potwierdzą się nieoficjalne informacje Błaszczykowski nie zagra w piłkę przez kilka miesięcy. Najprawdopodobniej zobaczymy go na boisku dopiero w przyszłym sezonie.

Jednak mimo fatalnych prognoz, Błaszczykowski nie załamuje rąk. Pamiętajcie, że ja się nie poddaję. Serio, nic nie jest w stanie mnie złamać! Od jutra walka o powrót!!! - napisał piłkarz na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. 

Kolejny cios dla Borussii

Kontuzja Błaszczykowskiego to kolejny poważny cios dla Borussii Dortmund w tym sezonie. Zespół od miesięcy ma poważne kłopoty kadrowe właśnie z powodu kontuzji. Jesienią trener Jurgen Klopp nie mógł skorzystać w pewnym momencie ze wszystkich podstawowych obrońców. Piszczek, Schmelzer, Subotić, Hummels - wszyscy mieli zwolnienia lekarskie.

Kłopoty kadrowe przekładają się na kłopoty na boisku. W pierwszym w tym roku meczu Bundesligi Borussia tylko zremisowała z Augsburgiem 2:2. Dwa razy do siatki trafił Sven Bender, ale jedno trafienie było samobójcze. Bramki zdobyli też Nuri Sahin i Ji Dong Won. Robert Lewandowski rozegrał cały mecz. Błaszczykowskiego zmieniał Pierre Emerick Augbameyang. W drużynie gości pomiędzy 35 a 88 minutą przebywał Arkadiusz Milik.

(mal)