​Co najmniej dwa tygodnie będzie pauzował Jakub Błaszczykowski z powodu kontuzji, jakiej nabawił się w sobotnim meczu Borussii Dortmund z Hoffenheim w ekstraklasie Niemiec. Badania wykazały, że polski piłkarz doznał naderwania mięśnia przywodziciela.

"To tylko lekkie naderwanie mięśnia przywodziciela. Za max dwa tygodnie wracam!!!" - napisał na portalu społecznościowym Błaszczykowski, a klub z Dortmundu poinformował: "Jesteśmy pewni, że w meczu z Werderem Brema będzie w kadrze". Spotkanie z Werderem, w ostatniej kolejce Bundesligi, jest zaplanowane na 23 maja.

Polski piłkarz większą część sezonu stracił po tym, jak w styczniu ubiegłego roku doznał zerwania więzadeł krzyżowych. Jego przerwa w grze trwała 318 dni. Wrócił w grudniu i zagrał w trzynastu spotkaniach ligowych, trzech w Lidze Mistrzów i trzech w Pucharze Niemiec.

Jednak tylko w trzech z nich przebywał na boisku od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Sobotnią potyczkę z Hoffenheim rozpoczął w podstawowym składzie, ale w 41. minucie w starciu z Robertem Firmino nabawił się urazu pachwiny.

Błaszczykowski opuści mecze z Herthą Berlin i VfL Wolfsburg, ale prawdopodobnie będzie do dyspozycji trenera Juergena Kloppa w finale Pucharu Niemiec. 30 maja na Stadionie Olimpijskim w Berlinie dortmundczycy zagrają z ekipą z Wolfsburga.

(md)