Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zadeklarował pełną gotowość do współpracy z klubami piłkarskimi, ale podkreślił, że to one są odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa w związku z organizacją meczów. Dodał, że bezpieczeństwo na stadionach uległo poprawie.

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zadeklarował pełną gotowość do współpracy z klubami piłkarskimi, ale podkreślił, że to one są odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa w związku z organizacją meczów. Dodał, że bezpieczeństwo na stadionach uległo poprawie.
Kibice Arki Gdynia podczas Derbów Trójmiasta z Lechią Gdańsk /Adam Warżawa /PAP

Dyskusja o stadionowych chuliganach powróciła przy okazji środowego meczu Legii Warszawa z Realem Madryt (3:3) w Lidze Mistrzów. Spotkanie odbyło się przy pustych trybunach. Kara jest efektem zajść na jednej z trybun podczas wrześniowego meczu z Borussią Dortmund (0:6). Natomiast w ostatniej kolejce ekstraklasy doszło do chuligańskich incydentów podczas derbów Trójmiasta Arka Gdynia - Lechia Gdańsk (1:1).

To organizator jest odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa. Policja oczywiście jest gotowa do wsparcia w sytuacji kryzysowej i tak się dzieję, ale policja nie organizuje meczów piłki nożnej. To są działania, które mają charakter komercyjny, a więc jest to po prostu biznes. Ten, kto go prowadzi, powinien zapewnić bezpieczeństwo swoim klientom, bo można tak przedstawić kibiców, którzy przychodzą na mecz - powiedział dziennikarzom Błaszczak.

Ocenił, że w ostatnim czasie poprawiła się sytuacja dotycząca bezpieczeństwa na stadionach.

Nie dochodzi do takich sytuacji, z jakimi mieliśmy do czynienia kilka lat temu. Zasada, według której im wyższy poziom rozgrywek, tym mniej sytuacji konfliktowych - to jest praca, którą trzeba konsekwentnie przeprowadzać. Deklaruję pełną gotowość do współpracy, ale to nie służby państwowe organizują mecze piłki nożnej, tylko poszczególne kluby - dodał minister Spraw Wewnętrznych i Administracji.

(az)