Wisła pokonała Cracovię w derbach Krakowa 1:0. Bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Nourdin Boukhari w 94. minucie spotkania.

Dopiero na kilkadziesiąt sekund przed końcem 182. derbów Krakowa Wisła zapewniła sobie zwycięstwo. Po podaniu wzdłuż bramki - z prawej strony - Andraza Kirma rezerwowy Nourdin Boukhari strzałem z bliska pokonał Marcina Cabaja.

Przez dłuższy czas wydawało się, że debiut Jurija Szatałowa w roli trenera piłkarzy Cracovii będzie jednak udany. Jego podopieczni w pierwszych 45 minutach toczyli wyrównany bój z "Białą Gwiazdą", zaś w drugiej połowie mieli przewagę. Nie potrafili (jak w większości spotkań obecnego sezonu) wykorzystać dogodnych sytuacji.

Cracovia najlepszą okazję do strzelenia gola miała w 33. min. Wtedy to w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły znalazł się Ntibazonkiza. Jednak Pawełek, który wybiegł daleko poza pole karne (ok. 30 m) nie dał się ograć zawodnikowi Pasów.

Tuż przed końcem pierwszej odsłony Biała Gwiazda przeprowadziła groźną kontrę lewym skrzydłem, ale w jej finale Cabaj odbił piłkę na róg po strzale z bliska Pawła Brożka.

W 55 min dosyć przypadkowo (po błędzie obrońców Wisły) piłka trafiła do będącego przed Pawełkiem Ślusarskiego, ale ten nie potrafił go pokonać.

Jeszcze w pierwszej połowie wiślacy o mało nie stracili bramkarza. W 16. min. po groźnym strzale z rzutu wolnego Alexandra Suvorova Pawełek pewnie złapał piłkę, ale kończąc interwencję nieszczęśliwie zahaczył o siatkę lewą nogą. O mało jej nie skręcił i przez prawie pięć minut nie był w stanie podnieść się z murawy. Ostatecznie jednak rozgrzewający się Filip Kurto (rezerwowy bramkarz Wisły) nie wszedł za niego

W 67. min. z murawy musiał zejść z powodu kontuzji Saidi Ntibazonkiza (zastąpił go Wojciech Łuczak).

Mecz odbył się bez udziału kibiców Wisły (kara za ich niewłaściwie zachowanie w Poznaniu, na stadionie Lecha).