Cracovia bezbramkowo zremisowała z Polonią Warszawa na zakończenie 11. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Dla "Pasów" jest to pierwszy punkt wywalczony na własnym stadionie w tym sezonie. Polonia zdobyła natomiast pierwsze "oczko" na wyjeździe.

Pierwsza połowa na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie nie mogła zachwycać. Obie drużyny miały problemy ze stwarzaniem sobie dogodnych okazji podbramkowych. W 15. minucie po dośrodkowaniu Alexandru Suvorowa głową strzelał Sławomir Szeliga, ale piłka nieznacznie minęła bramkę. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Andrzej Niedzielan, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Polonii Michałem Gliwą.

W drugiej części mecz niestety nie nabrał kolorów. Przewagę uzyskali goście, ale nie potrafili pokonać Wojciecha Kaczmarka. W 64. minucie w pole karne dośrodkował Grzegorz Bonin, a Tomasz Brzyski minimalnie chybił. W 89. minucie w idealnej sytuacji znalazł się Edgar Cani, ale on też nie poradził sobie z Kaczmarkiem. Chwilę później po zagraniu Bojana Puzigacy piłka wpadła do bramki Polonii, ale sędzia nie uznał gola z powodu spalonego.