Aż pięć niedzielnych spotkań włoskiej ekstraklasy zakończyło się bezbramkowymi remisami. Czyste konto zachował między innymi Artur Boruc, którego Fiorentina zremisowała z Ceseną 0:0.

Polski bramkarz po raz kolejny zagrał od pierwszej do ostatniej minuty, a drużyna z Florencji, która wcześniej zremisowała z Napoli i przegrała z Lazio Rzym, nie wygrała trzeciego meczu z rzędu. Nie pomogła jej w tym nawet gra w przewadze po czerwonej kartce, którą w 74. minucie ujrzał Adrian Mutu.

Kibice nie zobaczyli bramek także w spotkaniach Juventusu Turyn z Chievo, Atalanty z Udinese, Cagliari ze Sieną i Genoi z Lecce. Jedynym zespołem, który w niedzielne popołudnie wywalczył trzy punkty, była Bologna, która pokonała na wyjeździe Novarę 2:0.