Robert Lewandowski zdobył bramkę dla Bayernu Monachium przeciwko byłym kolegom z Borussii Dortmund w meczu dziesiątej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Niemiec. Polak wpisał się na listę strzelców w 72. minucie spotkania zakończonego zwycięstwem Bawarczyków 2:1.

Robert Lewandowski spędził w Dortmundzie cztery sezony, a latem przeniósł się na zasadzie wolnego transferu do Bayernu. Pokonał bramkarza gości precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego. Było to trafienie na 1:1.

Wcześniej na listę strzelców wpisał się Marco Reus, dodając oliwy do ognia w trwającym konflikcie władz obu klubów. Borussia ma bowiem pretensje do Bayernu, że mistrz Niemiec zaczął jej podbierać  piłkarzy. Oprócz Lewandowskiego, rok wcześniej tę samą drogę przebył Mario Goetze, a w ostatnim czasie wiele mówiło się o zakupie także Reusa.

O losach meczu zdecydował rzut karny w 85. minucie. Sędzia uznał, że faulowany w polu karnym dortmundczyków był Francuz Franck Ribery, choć telewizyjne powtórki niekoniecznie o tym przekonują. Tak czy inaczej "jedenastkę" wykorzystał Holender Arjen Robben i Borussia, w barwach której cały mecz rozegrał Łukasz Piszczek, poniosła piątą ligową porażkę z rzędu. Lewandowski grał do 88. minuty.

Bayern utrzymał się na prowadzeniu Bundesligi z 24 punktami. O cztery mniej ma drugi VfL Wolfsburg. Tymczasem dortmundczycy, którzy wywalczyli tylko jeden punkt w ostatnich siedmiu kolejkach, spadli na 16. miejsce z dorobkiem siedmiu "oczek".

We wcześniejszym meczu Werder Brema pokonał na wyjeździe 2:1 FSV Mainz, a obie bramki dla gości zdobył Argentyńczyk Franco Di Santo. W barwach bremeńczyków po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił Ludovic Obraniak. Polak grał do 55. minuty.

Hannover 96 z rezerwowym Arturem Sobiechem pokonał 1:0 Eintracht Frankfurt. Polak wszedł na boisko w 73. minucie. Natomiast Bayer Leverkusen z Sebastianem Boenischem, również na ławce rezerwowych, uległ 0:1 Hamburgerowi SV.