W Austrii podczas meczów piłki nożnej kibice nie będą mogli używać trąbek vuvuzela. Moda na trąbki przywędrowała do Europy z Afryki. Zakaz ich używania wprowadziły jednak władze ligi austriackiej, które uznały, że specyficzny instrument może zagrozić bezpieczeństwu na trybunach, zaś wysoki dźwięk sprzyja wzrostowi agresji kibiców.

Vuvuzela to plastikowa, kolorowa trąbka, której długość wynosi około metra.

Rzucenie trąbki vuvuzela może być niebezpieczne i stanowić zagrożenie - wyjaśnił decyzję rzecznik ligi Christian Kirchner, dodając że specyficzny, piskliwy dźwięk może pobudzać fanów do agresywnych zachowań.

Szefowie klubu Wiener Neustadt wystąpili jednak z prośbą do władz ligi o jednorazowe pozwolenie na użycie 150 vuvuzeli podczas piątkowego meczu z zespołem Austria Kaernten, który inauguruje rozgrywki ligowe sezonu 2009/2010.

O vuvuzelach, które na co dzień używane są od lat na stadionach RPA, świat dowiedział się kilkanaście dni temu podczas meczów Pucharu Konfederacji. Wielu piłkarzy, trenerów, a nawet dziennikarzy skarżyło się wówczas na uciążliwy hałas powodowany przez kibiców, mających vuvuzele.