Artur Boruc został wezwany na dyscyplinarne przesłuchanie. Polski bramkarz zespołu Celtic Glasgow ma za tydzień stawić się w siedzibie szkockiej federacji piłkarskiej. Polak odpowie za nieprzyzwoity gest, wykonany w kierunku kibiców Glasgow Rangers w czasie derbowego meczu przed dwoma tygodniami. Celtic przegrał cztery do dwóch a fani Rangersów obrażali polskiego bramkarza.

Podczas wspomnianego meczu z 31 sierpnia jeden z fotografów zarejestrował moment, gdy Artur Boruc pokazuje kibicom środkowy palec. Jeśli bramkarz zostanie uznany winnym, grozi mu kara finansowa lub zawieszenie. Co więcej, to nie jedyne kłopoty polskiego bramkarza. W sierpniu Boruc został zawieszony w prawach reprezentanta Polski za picie alkoholu, po towarzyskim meczu z Ukrainą.