Dobre wiadomości napływają do nas z Himalajów. Anna Tybor wraz z towarzyszącymi jej wspinaczami z Włoch - zdobyli Manaslu! Obecnie ekipa zjeżdża ze szczytu na nartach.

Przypomnijmy, Anna chce być pierwszą Polką, która zjedzie na nartach z ośmiotysięcznika. 

Jak informuje Piotr Drzastwa, który czeka na nich w bazie, na szczycie stanęli około godz. 15 tamtejszego czasu, czyli około 11 czasu polskiego. Wszystko jest w jak najlepszym porządku - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Pałahickim.

Anna Tybor zdobyła Manaslu bez użycia dodatkowego tlenu z butli. Jak informuje dziennikarz RMF FM Michał Rodak, razem z Anną Tybor na szczycie stanęli jej partnerzy z Włoch - Federico Secchi i Marco Majori.

Pogoda im sprzyja, widoczność jest dobra. Prawdopodobnie jednak nie dotrą jeszcze dzisiaj do bazy, bo są bardzo zmęczeni i musza po drodze zwinąć obozy. Wiele wskazuje na to, że prześpią się w jednym z nich i do bazy zjadą dopiero jutro rano. 

Wyzwanie życia

Anna Tybor jest narciarką wysokogórską. Należy do kadry narodowej skialpinizmu, jest ochotniczką w górskiej służbie ratunkowej. 

"Chciałabym jako pierwsza Polka zdobyć ośmiotysięcznik i zjechać z niego na nartach. Wybrałam szczyt Manaslu (8163 m n.p.m.), który chcę zdobyć bez pomocy tlenu z butli i stać się pierwszą kobietą na świecie, która tego dokona" - przyznawała przed wyprawą.

"Na nartach zaczęłam jeździć już w wieku 3 lat, a pierwszy Puchar Polski w skialpiniźmie zdobyłam w wieku lat 13 i wtedy poczułam, że to będzie moja życiowa droga. Mistrzynią kraju w tej dyscyplinie byłam łącznie 5 razy. Startuję również w mistrzostwach Świata i Pucharach Świata. Lubię też szybkie wejścia - wbiegłam na Mont Blanc z Les Houches w 6h 15min. Zdobyłam biegiem Pik Lenina i Elbrus. Jednakże skialpinizm to dla mnie nie tylko zawody, ale przede wszystkim sposób na życie. Teraz chcę zacząć wchodzić z nartami na najwyższe szczyty" - dodawała.

Inspiracje? Tata i Andrzej Bargiel

Jak przyznawała, inspiracją dla niej był Andrzej Bargiel - kolega z kadry skialpinizmu, z którym startowała w tych samych zawodach.

"Andrzej Bargiel pokazał kilkukrotnie, że ośmiotysięczniki można zdobywać szybko, lekko i z nartami na plecach. Teraz nadszedł czas, aby kobieta dotrzymała mu kroku. Kiedyś Polki były bardzo aktywne w światowym himalaizmie - z Wandą Rutkiewicz i Anną Czerwińską na czele. Ja chcę nie tylko zdobyć ten szczyt, ale też zjechać z niego na nartach. Mam doświadczenie, siłę i ogrom wiedzy na temat skialpinizmu, którą przekazał mi mój tata. Mój tata od zawsze był moją największą inspiracją. Trenował skialpinizm i to on zaszczepił we mnie miłość do tej dyscypliny. Jako ratownik w TOPR-ze niósł pomoc ludziom w górach, które bardzo kochał" - mówiła Anna Tybor przed rozpoczęciem wyprawy.

Przypomnijmy we wrześniu 2014 roku Andrzej Bargiel zdobył Manaslu, bijąc jednocześnie dwa rekordy: wejścia i zejścia. Wracając, z powodu gęstej mgły nie pobił jednak własnego rekordu w wysokości polskiego zjazdu na nartach.