Od kilku miesięcy klub piłkarski AEK Ateny zalega zawodnikom z wypłatą pensji. Klub jest na krawędzi, a my doszliśmy do granicy naszej tolerancji. Większość z nas ma poważne problemy - napisali poszkodowani piłkarze w oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie klubu.

Władze drużyny zapowiedziały z kolei, że jeszcze w tym miesiącu podwyższą kapitał zakładowy i że szukają zagranicznych inwestorów.

Według zawodników, klub znajduje się na granicy bankructwa. Kłopoty nie przekładają się jednak na sportową formę zespołu, bo ten zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Rozegrał jednak o jeden mecz więcej od broniącego mistrzowskiego tytułu i drugiego w tabeli Olympiakosu Pireus.