Adwokat zagrożonego dyskwalifikacją za doping zwycięzcy Tour de France Hiszpana Alberto Contadora chce oprzeć obronę kolarza na argumencie nieświadomego wzięcia zabronionego środka i powołuje się na podobne casusy innych sportowców, m.in. Richarda Gasqueta. Podczas tegorocznego Tour de France w próbce moczu Contadora wykryto mikroskopijną ilość clenbuterolu. Kolarz tłumaczył ten fakt spożyciem skażonej wołowiny.

W ubiegłym roku Gasquet, znany francuski tenisista, był podejrzany o stosowanie kokainy. Uniknął jednak surowej kary, dowodząc w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu, że narkotyk dostał się do jego organizmu po... pocałunku z kobietą w nocnym klubie.

Adwokat Hiszpana Andy Ramos zapowiedział, że w razie próby ukarania jego klienta przypadek Gasqueta będzie przydatny w linii obrony, podobnie jak casus niemieckiego tenisisty stołowego Dimitrija Ovtcharova.

U Ovtcharova, podobnie jak u Contadora, wykryto clenbuterol - środek pomagający zarówno w budowie masy mięśniowej, jak i w zrzuceniu wagi. Pingpongista został oczyszczony z zarzutu dopingu przez rodzimą federację. Poziom clenbuterolu u Niemca był minimalny - 75 pikogramów (0,000 000 000 075 gramów na mililitr), u Contadora - jeszcze niższy, tylko 50 pikogramów. Naukowiec, z którym pracowaliśmy, oświadczył, że na pewno w grę wchodzi spożycie skażonej żywności, nic innego. Poziom clenbuterolu był śmieszny - powiedział Ramos agencji Associated Press.

Contador jest od końca września tymczasowo zawieszony. Grozi mu dwuletnia dyskwalifikacja i odebranie zwycięstwa w tegorocznym Tour de France. Hiszpańska Federacja Kolarska nie podjęła jeszcze decyzji w tej sprawie.