"Środowy mecz jest bardzo ważny z punktu widzenia naszych przygotowań do eliminacji Euro 2016. Decyzja o jego rozegraniu zapadła już wcześniej, więc to nie ma najmniejszego wpływu na nasze nastawienie. Na pewno w środę wszyscy będą grać na maksymalnych obrotach” – mówił przed spotkaniem ze Szkocją trener piłkarskiej reprezentacji Polski Adam Nawałka. „Wiemy, że futbol szkocki jest oparty na ogromnej ambicji, woli walki i zaangażowaniu. Oczekuję od moich piłkarzy tego samego i coraz lepszej organizacji gry" - podkreślił.

W środę o godz. 20:45 biało-czerwoni zagrają na Stadionie Narodowym ze Szkotami. Wystąpią osłabieni, bo do  pauzującego od dłuższego czasu Jakuba Błaszczykowskiego dołączył kolejny z zawodników Borussii Dortmund Robert Lewandowski.

Nikomu nie muszę tłumaczyć, jak ważnymi zawodnikami są Robert i Kuba. Życie biegnie jednak naprzód. Nieszczęście jednego staje się szansą dla drugiego - stwierdził Nawałka. Kto zagra w ataku? Od początku przyjęliśmy, że każdy zawodnik rywalizuje z następnym, czyli stworzyliśmy gabinet cieni. Mamy piłkarzy, którzy - jak liczę - godnie zastąpią Roberta - dodał. Zdradził też, że kapitanem w meczu ze Szkocją będzie wracający do kadry po prawie rocznej przerwie Łukasz Piszczek. To wielka nobilitacja, ale na pewno nie będę czuł stresu. Wracam po dłuższej przerwie, mam nadzieję, że nie będzie tego widać - przyznał Piszczek.

Kontuzjowany Lewandowski przyznał, że mimo wszystko stara się patrzeć w przyszłość z optymizmem. Teoretycznie czuję się w miarę dobrze, przynajmniej tak może mi się wydawać. Jednak ryzyko jest na tyle duże, że przerwa mogłaby potrwać znacznie dłużej. Najważniejsze, aby to wyleczyć do końca - powiedział napastnik.

(mn)