We wczorajszych treningach i kwalifikacjach Adam Małysz znów skakał bardzo dobrze. We wszystkich trzech seriach Polak był w ścisłej czołówce. Pokonać Simona Ammanna w dzisiejszych zawodach w Lillehammer będzie jednak bardzo ciężko.

Moje skoki były całkiem przyzwoite. Wydaje się, że tego wiatru na skoczni praktycznie nie było, a jednak są dosyć spore różnice, wieje raz z przodu raz z tyłu. Teraz troszkę mnie tam kręciło, ale to pewnie dlatego, że dosyć mocno wiało w plecy na buli - mówił po kwalifikacjach Adam Małysz. Walkę z Simonem nawiązać będzie ciężko. W kwalifikacjach Szwajcar znów skoczył zdecydowanie najdalej. Muszę mieć szczęście, a Simon popełnić jakiś błąd. Cały czas jednak walczymy i nie odpuszczamy, tylko chcemy go pokonać - dodał "Orzeł z Wisły.

Obiekt w Lillehammer jest bardzo fajny. Moim celem są przede wszystkim dobre skoki i tylko wtedy jest szansa na zwycięstwo - zakończył Małysz.