Adam Małysz po skoku na odległość 124 metry po drugiej serii zajął drugie miejsce w fińskim Lahti. O metr wyprzedził go Niemiec Martin Schmitt, zajmując w ten sposób pierwsze miejsce. Trzeci był był Słoweniec Robert Kranjec.Zobacz więcej na stronach Interii

Małysz utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do zakończenia rywalizacji pozostały jeszcze cztery konkursy indywidualne. Schmitt za skoki na odległość 125,5 i 125 m uzyskał łączną notę 266,8 pkt. Małysz skoczył 124,5 i 124 m co dało mu notę 263,7 pkt. Kranjec miał odległości 123 m i 125,5 m - nota 261,7. Dzisiejsze zawody w Lahti i walkę Małysza ze Schmittem obserwował nasz specjalny wysłannik Paweł Sikora:

W kwalifikacjach przed dzisiejszym konkursem o Puchar Świata Adam Małysz zajął siódme miejsce. Polak poszybował wtedy na odległość 125,5 m i uzyskał notę 127,6 pkt. Kwalifikacje wygrał Słoweniec Robert Kranjec (129 m), przed dwukrotnym mistrzem olimpijskim Simonem Ammannen (127 m) i Martinem Schmittem. Niemiec skoczył wparwdzie i pół metra krócej od Małysza, ale otrzymał wyższe noty za styl. Do konkursu zakwalifikowai się także Tomasz Pochwała i Tomisław Tajner. Obaj skoczyli po 111 m, co dało im 48. pozycję w kwalifikacjach. Do czołowej "50" nie udało się przedzrzeć Marcinowi Bachledzie. Zakopiańczyk uzyskał 108 i uplasował się na 57. miejscu.

Z Lahti mamy bardzo dobre wspomnienia. Właśnie tam rok temu Adam Małysz zdobył złoty i srebrny medal Mistrzostw Świata. W Lahti nie było dzisiaj Svena Hannawalda. Leczy w domu nogę kontuzjowaną podczas upadku na igrzyskach. W Lahti odbywa się mini olimpiada. Oprócz skoczków stratują tam biegacze narciarscy oraz ci, którzy łączą bieganie i skakanie na nartach. Jeden z najlepszych kombinatorów norweskich na świecie, Niemiec Rone Ackerman pobił po południu rekord skoczni – wylądował na 133 metrze. Stary rekord należał do Martina Schmitta i był o dwa metry gorszy.

Zobacz więcej na stronach Interii

foto Archiwum RMF

19:45