Zestaw par w 29. kolejce ekstraklasy robi wrażenie. Najwięcej emocji wzbudzają krakowskie derby, ale również w Warszawie zmierzą się dwa miejscowe kluby. W Chorzowie Ruch zagra z Lechem Poznań. Emocje także w dole tabeli. Mecze Piasta z Arką i Odry ze Śląskiem mogą rozstrzygnąć losy spadkowiczów.

Najciekawiej zapowiadają się derby Krakowa. Wisła celuje w mistrzostwo, ale punktów potrzebuje także broniąca się przed spadkiem Cracovia. Zmotywowane są zatem obie strony. Będą to derby pełne walki i mam nadzieję, że poza tymi cechami wolicjonalnymi będziemy w stanie pokazać dobrą grę. Mecz z Koroną rzeczywiście nam nie wyszedł, ale z Legią pokazaliśmy, że stać nas na wiele, miejmy nadzieję, że podtrzymamy tę passę w kolejnym meczu. Nie będziemy się zastanawiać, czy już we wtorek możemy wywalczyć mistrzostwo. Będziemy koncentrować się na sobie i na tym, żeby zwyciężyć – powiedział na wczorajszej konferencji Arkadiusz Głowacki. W rundzie jesiennej Wisła przegrała w Sosnowcu z Cracovią 0:1. Głowacki zapewnia, że jego drużyna nie zaprząta już sobie myśli tamtym meczem. Nie rozpamiętujemy porażki na jesieni, myślimy o niej jedynie w kontekście mobilizacji. Będziemy chcieli zwyciężyć, bo tylko to nam daje podtrzymanie szans na zdobycie tytułu. W tej chwili nie mamy wyjścia i po porażce z Koroną musimy wygrywać wszystkie mecze.

Emocji nie zabraknie przy Cichej w Chorzowie, gdzie Ruch zmierzy się z Lechem. Kolejorz ostatnio wygrał w Chorzowie 20 lat temu, ale to jedyna drużyna w lidze, która wiosną nie przegrała. Czyżby remis? To nie zadowoli ani jednych, ani drugich. Ruch potrzebuje punktów, żeby zapewnić sobie awans do Ligi Europejskiej. Lech myśli ciągle o tytule, bo wicemistrzostwo jest niemal pewne.

W Warszawie także derby, ale tym razem jakoś bez emocji. Polonia gra fatalnie, Legia jeszcze gorzej. Mizeria w stołecznym futbolu jest największa od kilku ładnych lat. Z drugiej strony derby rządzą się swoimi prawami, ale ciężko przypuszczać, by piłkarze Legii ostatnio nie robiący na boisku nic chcieli walczyć o chwalę i honor. Nie chcę wierzyć, że zawodnikom nie chce się grać. Gdybym zresztą chciał wstrząsnąć zespołem to nie mam kija, którym mógłbym postraszyć. Mamy wiele kontuzji, dlatego gramy tymi, których mamy. Po raz pierwszy od kilku spotkań na zgrupowanie jedzie Piotr Giza. Myślał, że ma już wakacje, a okazuje się, że może jednak być potrzebny – tyle trener Stefan Białas. Bardziej zmotywowana jest Polonia, która chce zachować ligowy byt: To mecz specjalny. W barwach Barcelony grałem nie raz z Espanyolem czy z Realem Madryt, bo to dla nas też derby. A dobry wynik z Legią da nam dodatkowo utrzymanie w lidze – powiedział trener Jose Maria Bakero.

Zespoły walczące o utrzymanie też czeka trudna przeprawa. Odra zagra ze Śląskiem, a Arka z Piastem. Porażka Gdynian będzie oznaczać degradację.