"Ewa Swoboda uzyskała pozytywny wynik szybkiego testu w kierunku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2" - powiedziała trenerka zawodniczki Iwona Krupa. Jeszcze w środę zawodniczka przejdzie kolejne badanie PCR. Po nim będzie wiadomo, czy będzie mogła wystąpić w halowych mistrzostwach Europy.

Impreza w Toruniu odbędzie się od 4 do 7 marca. Swoboda ma w swojej ulubionej hali bronić tytułu mistrzyni Europy z Glasgow z 2019 roku.

Potwierdzam, że Ewa uzyskała pozytywny wynik testu kasetkowego. Jeszcze dziś będzie miała wykonany test PCR (genetyczny - przyp. RMF FM). Po nim będzie wiadomo, co dalej z mistrzostwami. Nadzieja umiera ostatnia. Miejmy nadzieję, że test PCR nie potwierdzi zakażenia. Poprzedni taki test - z niedzieli - był negatywny - powiedziała Krupa.

Eliminacje, półfinał i finał biegu na 60 m zaplanowano na niedzielę. Swoboda jest wiceliderką europejskich tabel w tym sezonie z wynikiem 7,10. W obliczu nieobecności w Toruniu Brytyjki Diny Asher-Smith Polka wydawała się główną kandydatką do złota.

Dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki potwierdził fakt pozytywnego wyniku testu. Jeszcze w niedzielę nasi reprezentanci byli badani testami PCR i wszystkie wyniki były negatywne. Dziś większość zawodników przyjeżdża do Torunia i przejdą kolejne badania. Zobaczymy, co z tego wyniknie i jakie będą wyniki - podkreślił Kęcki.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Swoboda miała kontakt z zakażoną koronawirusem SARS-CoV-2 zawodniczką. Do tego wystąpiły u niej pewne objawy infekcyjne.

Przed samym startem halowych mistrzostw Europy w Toruniu kontuzji nogi nabawił się kulomiot Konrad Bukowiecki. Jego start w imprezie wydaje się niemożliwy.