Policjanci ze Strzelina przy wsparciu kryminalnych z KWP we Wrocławiu zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o dokonanie zabójstwa, do którego doszło w 2019 roku. Przełom w tej sprawie nastąpił pod koniec lipca, kiedy w kompleksie leśnym w gminie Przeworno odnalezione zostały ludzkie szczątki.

Mieszkaniec powiatu brzeskiego zniknął nagle jesienią 2019 roku.  Zaniepokoiło to mieszkańców miejscowości, tym bardziej, że wyłączony był też jego telefon, z którego korzystał na co dzień.

Przełom w śledztwie nastąpił pod koniec lipca 2022 roku, kiedy mieszkaniec powiatu strzelińskiego zawiadomił funkcjonariuszy o znalezieniu w kompleksie leśnym w gminie Przeworno ludzkich szczątków. Policjanci potwierdzili makabryczne znalezisko.

Szczątki poddano wnikliwej analizie w zakładzie medycyny sądowej. Zgromadzone dowody oraz pozostawiony na miejscu materiał biologiczny i ślady kryminalistyczne doprowadziły śledczych do wniosku, że za zaginięciem mężczyzny w średnim wieku stoją trzy osoby, podobnie jak ofiara pochodzące z powiatu brzeskiego.

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie wspierani przez kolegów z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej jednocześnie weszli do domów wskazanych trzech osób.

Zaskoczeni wizytą mundurowych mężczyźni nie stawiali oporu, zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie - poinformował RMF 24 oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Strzelinie mł. asp. Łukasz Porębski.

W miejscu zamieszkania zaginionego specjaliści z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji oraz z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu wykonali czynności procesowe, w trakcie których zabezpieczyli kolejne ślady kryminalistyczne.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ofiara i sprawcy znali się.   

Zatrzymani 49, 35 oraz 19-latek usłyszeli zarzut zabójstwa. Grozi im do 25 lat pozbawienia wolności. Wobec całej trójki sąd zastosował tymczasowy areszt.

W tej sprawie zatrzymana została również 40-letnia kobieta, która usłyszała zarzuty składania fałszywych zeznań. Odpowie ona również za to, że znając okoliczności śmierci mężczyzny, zataiła prawdę o jego zaginięciu - podał mł. asp. Łukasz Porębski.

Kobieta została objęta dozorem policji.