Wrocławski sąd uniewinnił dwóch Irakijczyków, ojca i syna, oskarżonych o to, że w 2016 r. przekazali pieniądze osobom związanym z Państwem Islamskim.

Według aktu oskarżenia Kifah i Rawoof Q. mieli dwukrotnie przekazać pieniądze, łącznie ponad 1,2 tys. euro, osobom biorącym udział w międzynarodowej organizacji terrorystycznej. Do transakcji, według prokuratury miało dojść w 2016 r. w placówkach bankowych we Wrocławiu i w Niemczech, a pieniądze miały zostać odebrane w Iraku.

W piątek wrocławski sąd uniewinnił oskarżonych od zarzucanych im czynów, wskazując m.in., że nie mieli oni świadomości, do kogo trafiły ostatecznie przekazane przez nich pieniądze.

Oskarżeni Irakijczycy oraz ich siostra uciekli do Polski z powodu złej sytuacji politycznej i ekonomicznej w Iraku w związku z działalnością ISIS na terenie tego kraju. Rawoof Q. ukończył we Wrocławiu studia i rozpoczął pracę w instytucjach bankowych; jego ojciec zaś - Kifah Q. - próbował w Polsce prowadzić własną działalność gospodarczą.

Kifah Q. wcześniej był właścicielem kantoru w Mosulu (Irak), a mieszkając w Polsce chciał odzyskać cześć pieniędzy, które pochodziły z prowadzonego przez niego wcześniej kantorze. W tym celu umówił się z pracującym w kantorze bratankiem, który znalazł osoby potrzebne do przekazania pieniędzy w popularnym w krajach arabskich systemie hawala. System ten służy do przekazywania pieniędzy m.in. pomiędzy osobami w Europie, a ich rodzinami w Iraku.

W momencie, kiedy oskarżeni odebrali pieniądze w Polsce, bratanek prowadzący kantor w Mosulu wypłacał w dolarach taką samą sumę w Iraku osobom, które pomogły zrealizować przekaz.

Rawoof Q. i Kifah Q. nie mieli bezpośredniego kontaktu z osobą, której pieniądze były wypłacane w Iraku przez pracowników kantoru. W ten sposób Kifah Q. miał możliwość odzyskania swoich pieniędzy, których bezpośredni przelew z Iraku był niemożliwy - mówił w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Ireneusz Stembalski.

Sędzia podkreślił, że oskarżeni nie mieli świadomości, do kogo w Iraku trafiły pieniądze wypłacone w kantorze. Nie sposób uznać, że oskarżeni pośrednicząc w przekazywaniu pieniędzy mieli zamiar udostępnienia ich osobom biorącym udział w związku mającym na celu popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym - mówił sędzia.

Wydane w piątek orzeczenie jest nieprawomocne.