Schronisko Andrzejówka w Rybnicy Leśnej koło Wałbrzycha apeluje do turystów. "Rozwalone sanki zabierajcie na dół, albo chociaż pofatygujcie się do naszych śmietników" - napisano. W ostatnim czasie w jego pobliżu zostawiono sporo popsutego sprzętu.

W okolicach schroniska Andrzejówka na Przełęczy Trzech Dolin jest górka saneczkowa. To popularne miejsce. Niestety, niektórzy z przyjeżdżających na sanki, porzucają uszkodzony sprzęt. Widać to doskonale na zdjęciach opublikowanych w internecie przez schronisko.

Na przełęcz spadło sporo śniegu i pięknie widoczny jest nasz polski "TUMIWISIZM"I "KTOSIZM". Najlepiej to widać po zwłokach sanek, walających się dosłownie wszędzie - napisano na profilu schroniska Andrzejówka w mediach społecznościowych.

Rozwalone sanki zabierajcie na dół, albo chociaż pofatygujcie się do naszych śmietników - apeluje schronisko.

Zablokowany wjazd

Poruszono też problem zastawionych wjazdów do lasu, uniemożliwiających szybki wjazd na szlak.

Nie blokujcie wjazdu do schroniska! My nie zawsze mamy czas, żeby wyjść i prosić o przestawienie aut, a GOPR nie będzie szukał właścicieli aut! Dlatego bądźcie czujni obywatelsko tak po prostu z myślą o innych - czytamy na profilu Andrzejówki.

Przypomniano, że zimą działają dwa parkingi poniżej schroniska. Można zostawić auto i przejść się te kilka metrów - podkreślono w poście.