Ponad 70 milionów złotych kosztowała przebudowa Mostów Pomorskich we Wrocławiu. Zabytkowe przeprawy są już przejezdne.

Jak mówi prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, przebudowa mostów Pomorskich objęła w sumie cztery obiekty mostowe. Most Pomorski Południowy z 1905 roku, most Pomorski Środkowy Wschodni z 1885 roku, Most Pomorski Zachodni z 1930 roku (oficjalnie mówimy jednak o jednej przeprawie, ale faktycznie są to dwa różne mosty, które dzieli 45 lat różnicy) oraz most Pomorski Północny z 1930 roku. 

"Pierwsza z wielkich inwestycji"

To pierwsza z wielkich inwestycji, które zakończyliśmy w tym roku. Mosty zostały przebudowane, wzmocnione, będą nam służyły kolejne dziesięciolecia. Wszystkie prace prowadziliśmy pod okiem konserwatora zabytków. Oddaliśmy mieszkańcom stare-nowe mosty. Warto było czekać na ich oddanie do użytku - powiedział Jacek Sutryk.

Jak dodał, "Most Pomorski Południowy zyskał najwięcej, bo nie tylko odbudowaliśmy sterczyny z latarniami, ale schowaliśmy pod dno Odry rury ciepłownicze, które szpeciły ten obiekt". To było duże wyzwanie inżynierskie. Dzięki temu, że rury już nie widzimy możemy podziwiać maszkarony, które znów patrzą na nurt Odry - powiedział prezydent miasta.

730 metrów nowej jezdni, 1300 metrów szyn

Mosty są przeznaczone dla ruchu tramwajowego, autobusowego, samochodowego, korzystać z niego będą również mogli piesi i rowerzyści.

Zarówno tramwaje, jak i autobusy mają wydzielony pas, mogą jeździć nim także taksówki oraz pojazdy uprzywilejowane. Wyremontowano także kolejny fragment ul. Pomorskiej. W sumie mamy 730 metrów nowej jezdni, nowe chodniki, drogi rowerowe. Ułożonych zostało ponad 1300 metrów szyn oraz trzy rozjazdy. Powstały dwa nowe przystanki wiedeńskie przy skrzyżowaniu z ul. Księcia Witolda.

Aż 146 metrów ma tunel wydrążony pod dnem Odry, w którym umieszczono ciepłociąg. Został on wybudowany ze specjalnie zamówionych w Korei Południowej rur bezszwowych. Tylko dwie huty na świecie są w stanie przygotować rury tych parametrów, które wykorzystaliśmy na naszej budowie. Rura ciepłownicza biegnie na głębokości 15,5 metrów. Jest usytuowana tak głęboko, ponieważ ominęliśmy zabezpieczenia konstrukcji mostów - mówi Wojciech Kaim, kierownik projektu z Wrocławskich Inwestycji, nadzorujących prace na tej budowie.

Cztery mosty

Jak podaje Wojciech Kaim, "na Moście Południowym konstrukcja została wzmocniona poprzez wykonanie płaszcza żelbetowego". Do jego wybudowania użyliśmy 136 ton stali zbrojeniowej i 988 metrów sześciennych betonu. Aby wzmocnić konstrukcję ceglaną zastosowane zostały 23 545 pakery iniekcyjne poprzez które wpuściliśmy do środka żywicę epoksydową - mówi Wojciech Kaim.

Imponują także liczby z Mostu Pomorskiego Północnego. Wybudowana tam została nowa płyta pomostowa. Do tego wykorzystano 208 ton stali zbrojeniowej i konstrukcyjnej oraz 337 metrów sześciennych betonu, a także 17013 tzw. pakerów iniekcyjnych (specjalne jednokierunkowe zawory umożliwiające połączenie elementów budowlanych w wyniku tłoczenia środków uszczelniających).

Na Moście Środkowym wykorzystano 17 ton stali zbrojeniowej i konstrukcyjnej, 50 metrów sześciennych betonu oraz 397 pakerów. Konstrukcja mostu wschodniego została zdemontowana, poddana renowacji, a następnie wróciła na swoje miejsce. Warto dodać, że na tej przeprawie zachowana została barierka ze śladami po kulach z karabinu maszynowego. To jeden z kilku świadków historii na tych przeprawach. Postanowiliśmy ją zostawić na obiekcie jako wspomnienie walk o Festung Breslau - mówi Piotr Paś, prezes Wrocławskich Inwestycji.

Prawdziwą perełką jest Most Południowy. Przypomnę, że po wojnie obiekty przykryto papą, a jeszcze nie tak dawno strażnice były czarno-szare od brudu, sadzy, popiołów. W wyniku prac piaskowiec radkowski, z którego są zbudowane został oczyszczony ręcznie przez kamieniarzy, uzupełniono brakujące elementy - opowiada prezydent Jacek Sutryk.