Prokuratura Rejonowa w Legnicy na Dolnym Śląsku postawiła zarzuty w związku ze śledztwem dotyczącym znęcania się nad zwierzętami w legnickiej palmiarni. Usłyszały je 4 osoby - między innymi kierowniczki placówki. Zwierzęta miały mieć zbyt małe klatki, niewłaściwą temperaturę czy złe oświetlenie i wentylację. Część z nich nie przeżyła.

Prokurator przedstawił zarzuty popełnienia czynów z ustawy o ochronie zwierząt oraz zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych czterem podejrzanym. Chodzi o dwie kierowniczki palmiarni miejskiej, ogrodnika miejskiego oraz lekarza weterynarii - napisano w komunikacie Prokuratury Rejonowej w Legnicy.

Jak informuje prokuratura - część z zarzutów dotyczy okresu od lipca 2020 roku, czyli od początku trwania remontu palmiarni. Wtedy zwierzęta były przeniesione do pomieszczeń zastępczych. Przebywały tam do czasu interwencji 27 maja 2022 roku, podczas której je odebrano. Zostały przewiezione do ZOO w Poznaniu. 

Kierowniczkom palmiarni Irynie D. i Magdalenie N. zarzuca się utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, poprzez pozostawienie zwierząt w zbyt małych terrariach i klatkach, w niewłaściwej temperaturze, w pozbawionych odpowiedniego oświetlenia pomieszczeniach, bez właściwej ich wentylacji, nie spełniających potrzeb biologicznych i psychicznych wynikających ze specyfiki gatunku - mówi Radosław Wrębiak, prokurator rejonowy w Legnicy.

Kierowniczki miały w ten sposób znęcać się m. in. nad agamami brodatymi, żółwiami czy marmozetami białouchymi.

Podejrzanych jest więcej

Henryce Z., która była ogrodnikiem miejskim zarzucono to, że, będąc funkcjonariuszem publicznym nie dopełniła swoich obowiązków. 

Godząc się poprzez brak należytej reakcji na zaistniałe zaniedbania, związane z niedostosowaniem warunków panujących w zastępczych pomieszczeniach do potrzeb zwierząt, znęcała się nad przebywającymi w palmiarni miejskiej w Legnicy zwierzętami czym dopuściła do zadawania im bólu i cierpienia - informuje prokurator. 

W opisie zarzutu dla lekarza weterynarii Witolda Z. czytamy, że godząc się przez kontynuację opieki weterynaryjnej w tymczasowych pomieszczeniach, niedostosowanych do potrzeb zwierząt przez zaniechanie znęcał się nad zwierzętami z palmiarni. 

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Troje z nich złożyło wyjaśnienia. Jedna z podejrzanych odmówiła składania wyjaśnień. 

Za zarzucane czwórce podejrzanych czyny grozi kara do 3 lat więzienia.