W okolicach Skarżyna (woj. mazowieckie) auto osobowe uderzyło w łosia. Kierowca z urazem kręgosłupa i głowy trafił do szpitala.

Wczoraj po godz. 20 na drogę krajową nr 50 na wysokości Skarżyna wybiegły dwa łosie. Jedno ze zwierząt przebiegło przez trasę, natomiast drugie zderzyło się z osobowym oplem.

Uderzenie było tak silne, że 45-letni kierowca osobówki stracił panowanie nad autem. Pojazd zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał do przydrożnego rowu.

Mężczyzna z obrażeniami głowy i urazem kręgosłupa został przewieziony do szpitala. Zwierzę nie przeżyło.

To już kolejne niebezpieczne zdarzenie z udziałem łosia na ruchliwej trasie - jednej z dróg krajowych na terenie pow. płońskiego.

"Dlatego policjanci apelują do kierowców o nieignorowanie znaku "zwierzęta dzikie" oraz tablic informacyjnych (ostrzegawczych) "uwaga na łosie". Takie znaki nie tylko ostrzegają kierowcę o możliwości napotkania na drodze dzikich zwierząt, ale także nakładają na niego obowiązek jazdy z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem jest zobowiązany do zwolnienia i bacznego przyglądania się sytuacji na drodze. W każdej chwili musi być gotowy do awaryjnego hamowania" - apelują policjanci.