"Nawet cztery tygodnie musimy czekać na ważny list" - takie sygnały dostajemy od naszych słuchaczy z Mazowsza. Nasz reporter Michał Dobrołowicz pojechał do podwarszawskiej gminy Brwinów, gdzie pojawił się ten problem. Gmina ta jest oddalona o około trzydziestu kilometrów od stolicy. Podobne informacje pochodzą od mieszkańców stołecznego Wilanowa.

Ważny list z urzędu z Warszawy został wysłany 10 sierpnia. Dostałem go w czwartek, 9 września. Prawie miesiąc trwała podróż tego listu, mimo że w ciągu trzydziestu kilku minut do Warszawy można dojechać podmiejską kolejką albo samochodem. Tak jest od dawna, ostatnio problem według mnie jest nasilony. Napisałem nawet skargę, wysłałem list, odpowiedź przyszła, ale znów z opóźnieniem. To wydaje się śmieszne, lecz sprawa jest poważna - opisuje pan Witold z miejscowości Kanie w gminie Brwinów.

Skrzynka pocztowa zwykle jest pusta. Ostatnio po miesiącu dowiedziałam się, że ważna przesyłka, z prezentem dla bliskiej osoby, wróciła do Warszawy. Nie dostałam nawet awizo - dodaje mieszkająca w okolicy pani Natalia.

Mieszkańcy, z którymi rozmawiał nasz reporter, dodają, że przesyłki i listy są ich zdaniem kumulowane i dostarczane raz na kilka tygodni. 

Co na to Poczta Polska?

W skali kraju prowadzimy obecnie rekrutację dla listonoszy w województwach: śląskim, dolnośląskim, mazowieckim, małopolskim, wielkopolskim i pomorskim. Na bieżąco monitorujemy sytuację w regionach, jednak skala niedoborów jest na tyle niewysoka, że nie powinna skutkować obniżeniem jakości usług - odpowiedź takiej treści nasz dziennikarz otrzymał od Biura Prasowego Poczty Polskiej.

Cytat

Korespondencję staramy się doręczać z zachowaniem terminowości i ciągłości doręczania, niektóre rejony są obsługiwane w ramach zastępstw, szczególnie w okresie urlopowym, gdy absencja wśród pracowników jest nieco wyższa. Poczta Polska stara się uatrakcyjnić warunki zatrudnienia zgodnie z możliwościami firmy i stosuje wiele metod pozyskiwania pracowników na stanowiska listonoszy - czytamy dalej w odpowiedzi. Listonoszy rekrutujemy głównie na ścianie zachodniej i w centrum kraju
- odpowiada Daniel Witowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Poczta Polska nieustannie prowadzi dialog ze stroną społeczną, starając się, w miarę możliwości wynikających z bieżącej kondycji Spółki, realizować postulaty naszych Pracowników. Dowodem tego jest podwyższenie wynagrodzenia zasadniczego w bieżącym roku w dwóch turach czy wydłużenie terminu obowiązywania nagród jubileuszowych oraz dodatkowych odpraw emerytalno-rentowych w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy"- czytamy w odpowiedzi, jaką nasz dziennikarz otrzymał od rzecznika Poczty Polskiej.

Czy Wy też musieliście wyjątkowo długo czekać na ważny list albo przesyłkę? Opiszcie waszą historię, wskażcie, gdzie to było. Adres fakty@rmf.fm jest do Waszej dyspozycji.