Exodus dyżurnych z komendy powiatowej policji w Otwocku. Jak dowiedział się reporter RMF FM, z tej podwarszawskiej jednostki odchodzi ponad połowa doświadczonych funkcjonariuszy, którzy pełnili te funkcje.

W całym powiecie jest 19 stanowisk dyżurnych. Od początku roku odeszło 8 funkcjonariuszy. Raporty złożyło jeszcze dwóch. 

To ewenement na skalę całego kraju, żeby z jednej jednostki z tego stanowiska odeszło tak wielu policjantów. Rozmówcy reportera RMF FM twierdzą, że bardzo trudno będzie załatać tę lukę, bo dyżurnym może być jedynie doświadczony policjant, który poznał specyfikę pracy na tym stanowisku.

Co na to Komenda Stołeczna?

Szefostwo stołecznego garnizonu bagatelizuje problem. Twierdzi, że dyżurnymi zostaną dotychczasowi zastępcy, natomiast na miejsce zastępców jest wielu chętnych.

Przekonują też, że doświadczeni policjanci odeszli, by uzyskać waloryzację uposażeń dającą im 500 złotych do emerytury. Co ciekawe, gdyby ze swą wysługą zostali w służbie, co miesiąc dostawaliby po 2 i pół tysiąca dodatku stażowego. Takie pieniądze otrzymują funkcjonariusze, którzy przesłużyli co najmniej 28 lat. 

Co oznacza odejście tych dyżurnych?

Może być problem z funkcjonowaniem dwóch z trzech powiatowych komisariatów: w Karczewie i Józefowie. Chodzi o obsadę grafików. Brak dyżurnych może sprawić, że te jednostki nie będą działać całodobowo - zabraknie ludzi przede wszystkim do pracy w nocy. 

Wyszkolenie nowych funkcjonariuszy, to - jak usłyszał reporter RMF FM - nawet kilka miesięcy.


Opracowanie: