Policjanci z Krakowa zatrzymali 20-letniego mieszkańca Gdańska mającego związek z oszustwem "na prokuratora" i wyłudzeniem od 73-letniej mieszkanki Tczewa 38,5 tys. zł.

Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Tczewie Katarzyna Ożóg poinformowała PAP w piątek, że na początku czerwca w Krakowie został wylegitymowany 20-latek, który miał przy sobie kartę bankomatową 73-latki oraz znaczną ilość gotówki. Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, skąd ma pieniądze.

Policjanci skontaktowali się z mieszkanką Tczewa i potwierdzili, że padła ona ofiarą oszustwa. Z pokrzywdzoną skontaktował się telefonicznie mężczyzna podający się za prokuratora i poinformował ją, że jej pieniądze zgromadzone na koncie są zagrożone i mogą zostać wykradzione przez hakera - dodała Ożóg.

Oszust przekonał kobietę do wypłacenia posiadanych oszczędności 38,5 tys. zł. Po wypłacie kobieta oczekiwała na przyjście osoby, której miała przekazać pieniądze. W godzinach popołudniowych do miejsca zamieszkania pokrzywdzonej  przyszedł mężczyzna, któremu przekazała wypłaconą kwotę.

Dzięki pracy policjantów z Krakowa i Tczewa zdołano odzyskać część pieniędzy przekazanych przez pokrzywdzoną. Doprowadzony do komendy w Tczewie 20-letni mieszkaniec Gdańska, przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.

Prokuratur Rejonowy w Tczewie zastosował wobec niego dozór policji i poręczenia majątkowego. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.