Do 12 lat więzienia grozi dwóm 25-latkom z Gdańska, którzy korzystając z aplikacji, zamówili przejazd, a potem pobili kierowcę i ukradli jego auto oraz telefon komórkowy. Sprawcy byli pijani. Zostali zatrzymani tuż po rozboju.

Mężczyźni zamówili taksówkę w rejon dzielnicy Oliwa. W trakcie kursu zaczęli przeszkadzać kierowcy m.in. zmieniając kierunkowskazy i regulując głośność radia w samochodzie. Taksówkarz zatrzymał pojazd i zażądał, żeby wysiedli.

Wtedy sprawcy zaczęli bić pokrzywdzonego i grozić mu, zmuszając go do dalszej jazdy skodą wbrew przepisom ruchu drogowego. Kiedy samochód zatrzymał się na jednym z parkingów przy ul. Szczęśliwej, napastnicy grożąc kierującemu, kazali mu wysiąść z pojazdu, zabrali mu telefon i odjechali - relacjonuje podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Informacja o rozboju została przekazana wszystkim patrolom. Po chwili policjanci z "drogówki" zauważyli skradziony samochód na ul. Jeleniogórskiej. Przeszukując okolice, zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o rozbój. Jeden z nich miał w organizmie ponad promil, a drugi ponad 2 promile alkoholu.

Jeden z mężczyzn miał kluczyki do ukradzionej skody, telefon należący do taksówkarza i siedem porcji marihuany.

Podejrzani trafili do aresztu, a później do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty rozboju i zmuszania kierowcy do określonego zachowania. Sąd zastosował wobec 25-latków tymczasowy, trzymiesięczny areszt.

Opracowanie: