Funkcjonariusze szczecińskiej Izby Skarbowej zatrzymali na gorącym uczynku kobietę, która prowadziła nielegalny punkt hazardowy. Nie wiedziała, że niezarejestrowany hazard jest przestępstwem. Podobnych zatrzymań Ukrainek szczecińska "skarbówka" ma już kilka na swoim koncie - podaje portal gs24.pl.

Funkcjonariusze Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego zamknęli nielegalny punkt hazardowy w Trzebiatowie. Zatrzymali w nim dwie osoby: Ukrainkę, która prowadziła ten punkt oraz przebywającego w środku gracza. Oboje staną teraz przed sądem.

Ten nielegalny punkt hazardowy mieścił się w nieoznakowanym lokalu w centrum miasta. Miał oklejone ciemną folią okna, a na zewnątrz był zainstalowany monitoring, który miał funkcję rozpoznawania twarzy. Do środka wpuszczani byli tylko zaufani gracze.

W środku było też siedem komputerów wykorzystywanych do nielegalnych gier hazardowych oraz komputer sterujący. Funkcjonariusze zatrzymali ten sprzęt. Zarekwirowali też telefon komórkowy.

Co grozi w takim przypadku?

Odpowiedzialności karnej podlega bowiem zarówno urządzanie nielegalnych gier hazardowych (też w Internecie), jak i udział w takich grach. 

Za urządzanie i prowadzenie gier hazardowych bez zezwolenia lub koncesji grozi maksymalna kara finansowa nawet do prawie 29 mln zł, kara pozbawienia wolności albo obie kary łącznie. 

Za uczestniczenie w nielegalnej grze hazardowej, które zgodnie z Kodeksem karno-skarbowym, także jest przestępstwem, grozi grzywna do prawie 5 mln zł.

Ale o tym, jakie będą to rzeczywiście kary zadecyduje sąd. My tylko zatrzymaliśmy te osoby na gorącym uczynku — mówi Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa Izby Skarbowej w Szczecinie.