Prawo i Sprawiedliwość utraciło większość w Sejmiku Województwa Śląskiego. Marszałek Jakub Chełstowski przechodzi do opozycji – wraz z trojgiem radnych utworzył klub stowarzyszenia "Tak! Dla Polski".

Marszałek Jakub Chełstowski powiedział w przerwie obrad, że podjął decyzję o przejściu do opozycji m.in. z powodu problemów dotyczących współpracy w zarządzie województwa śląskiego. Podkreślił, że nie bez znaczenia była też antyunijna polityka.

W poniedziałek w Sali Sejmu Śląskiego od początku obrad byli posłowie Koalicji Obywatelskiej: Borys Budka, Monika Rosa i Wojciech Saługa. Nie było parlamentarzystów PiS.

Burzliwe obrady

W programie poniedziałkowej sesji znalazł się złożony przez radnych Koalicji Obywatelskiej punkt dotyczący wniosku o odwołanie przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka, umieszczony przez niego na końcu porządku obrad. Po rozpoczęciu sesji o godz. 11. marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski (wybrany z listy PiS) złożył natomiast wniosek o rozszerzenie porządku o punkt ws. powołania na stanowisko wiceprzewodniczącego sejmiku radnego Stanisława Gmitruka (PSL) - i umieszczenia go przed punktem ws. odwołania Kawuloka.

Następnie klub PiS wnioskował o półgodzinną przerwę. Po przerwie sejmik w głosowaniu wprowadził punkt dotycząca powołania Gmitruka, jednak Kawulok zdecydował o umieszczeniu go w porządku po punkcie dot. odwołania przewodniczącego sejmiku. Ze względu na spór marszałka z przewodniczącym, dotyczący legalności tej decyzji, ten ostatni zdecydował o kolejnej, dwugodzinnej przerwie, mimo wniosków przeciwnych ze strony opozycji.

Radny KO Mirosław Mazur złożył następnie wniosek formalny o przełożenie głosowania ws. odwołania przewodniczącego sejmiku na początek sesji. Kawulok odpowiedział, że będzie procedował porządek zgodnie z wprowadzonymi już zmianami.

Radny KO Marek Kopel przypomniał, że sejmik w każdym punkcie obrad może zmienić porządek obrad: prace sejmiku, w tym również w zakresie przygotowania porządku obrad, ustala przewodniczący sejmiku, jednak porządek obrad ustala rada, czyli właśnie sejmik. Kopel przypomniał, że możliwość wprowadzenia zmian w porządku w każdym momencie wynika z ustawy o samorządzie województwa.

Radny KO prof. Tadeusz Sławek podkreślił, że gdy cztery lata temu w bardzo ciężkiej atmosferze jako marszałek-senior prowadził pierwszą sesję sejmiku woj. śląskiego obecnej kadencji (podczas której wybrany z listy KO radny Wojciech Kałuża zdecydował o poparciu PiS, czym dał tej partii większość, a sobie zapewnił stanowisko wicemarszałka), nie przyszło mu na myśl, by nie przeprowadzić sesji "bez obstrukcji, z szacunkiem dla obecnych na sali, bez uprawiania tanich gier i bez próby desperackiego zyskania na czasie".

Poseł Borys Budka (PO) zaznaczył, że w Polsce obowiązuje hierarchia aktów prawnych, a z ustawy o samorządzie województwa wynika, że sejmik województwa większością (w przypadku sejmiku woj. śląskiego 23 głosów), może w każdej chwili zmienić porządek obrad.

"Janek, rozwalasz swój autorytet w pył"

Przewodniczący Kawulok nie poddał wniosku formalnego ws. zmiany porządku obrad pod głosowanie. Dzisiaj, Janek, rozwalasz swój autorytet w pył - skomentował Chełstowski. Dopóki ja jestem przewodniczącym, będę prowadził (obrady) zgodnie ze swoją wiedzą i zdobytą praktyką - odpowiedział Kawulok, próbując realizować następnie kolejny punkt porządku obrad, w którym zagłosowało jedynie 19 radnych PiS.

Potem Kawulok, mimo głosów przeciwnych, ogłosił przerwę do godz. 18., motywując to potrzebą konsultacji "z biurem prawnym". Poseł Wojciech Król (KO) uznał jego decyzje za bezprawne, zapowiadając złożenie wniosku do prokuratury. Kawulok wyszedł, przy okrzykach opozycji: "tchórze".

Z dala od ław zajmowanych zwyczajowo przez PiS zasiedli w poniedziałek wybrani z listy tej partii radni Rafał Kandziora, Maria Materla oraz Alina Nowak. Wicemarszałkowie woj. śląskiego Wojciech Kałuża (radny) i Dariusz Starzycki, a także członkinie zarządu woj. śląskiego Beata Białowąs oraz Izabela Domogała, opuścili natomiast ławy zarządu, zasiadając obok radnych PiS (na miejscu marszałka pozostał Chełstowski).

Jakub Chełstowski o przyczynach swojej decyzji

Podczas wieczornego briefingu w trakcie przerwy sesji sejmiku marszałek Jakub Chełstowski potwierdził przystąpienie do Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski". Zastrzegł, że mimo dobrej współpracy z premierem Mateuszem Morawieckim oraz kilkanaściorgiem innych członków rządu, są "pewne sprawy fundamentalne, gdzie się różnimy i nie dało się tego rozwiązać politycznie".

Stwierdziłem, że ten ruch do przodu odnośnie Ruchu Samorządowego uwolni sytuację. Cieszę się, że udało nam się znaleźć porozumienie i dziękuję tutaj panu prezydentowi Tychów Andrzejowi Dziubie i prezydentowi Sosnowca Arkadiuszowi Chęcińskiemu (liderzy "Tak! Dla Polski" w woj. śląskim) i innym samorządowcom, że rozmawiamy, szukamy najlepszych rozwiązań dla samorządu - mówił Chełstowski.

Jak dodał, "udało nam się nawiązać sensowne porozumienie, zobaczymy, co będzie dalej". Umówiliśmy się na współpracę. Mam nadzieję, że będzie ona opierała się na dwóch filarach: uczciwości i pracowitości. A ten (obecny - red.) model polityczny uważam, że wyczerpał się. Myślę, że to dla województwa też jakieś kolejny krok do przodu - ocenił.

Uważam te 3 lata, 3,5 roku tej współpracy za bardzo dobrą - dostaliśmy bardzo dużo wsparcia od rządu, od pana premiera Mateusza Morawieckiego, ale taka decyzja została podjęta i ja się czuję z nią bardzo dobrze - zadeklarował Chełstowski.

Pytany, co zadecydowało ostatecznie o decyzji o zmianie barw politycznych, marszałek odpowiedział, że "brak odpowiedzi liderów politycznych na problemy w zarządzie województwa, brak wsparcia w pewnych zakresach".

Ja nie wychodzę z założenia, że muszę tu trwać do końca kadencji. Informacje, które przekazywałem dalej o tych problemach, o braku jedności w zarządzie województwa, nie znalazły odpowiedniego gruntu. Jeżeli otrzymuję odpowiedź, że mam trwać do końca kadencji w takim, a nie innym układzie politycznym, to nie jest dla mnie rozwiązanie, bo pewne sprawy muszą być transparentne - zasygnalizował.

Chełstowski podkreślił, że "w ostatnim czasie kilka kontroli, wniosków, które niekoniecznie mnie satysfakcjonują". Dwie zasady, które zasygnalizowałem: uczciwość i pracowitość - albo tego przestrzegamy, albo się pożegnajmy - uściślił dodając też, że nad podjętą decyzją myślał przez ostatnie pół roku.

Odwołanie Jana Kawuloka

Radni woj. śląskiego podczas poniedziałkowej sesji sejmiku odwołali także jego dotychczasowego przewodniczącego, Jana Kawuloka z PiS

Odwołanie dotychczasowego przewodniczącego sejmiku z PiS poprzedziło powołanie na nowego wiceprzewodniczącego sejmiku radnego Stanisława Gmitruka z PSL (drugą wiceprzewodniczącą pozostaje radna PiS Beata Kocik).

Nowy przewodniczący Sejmiku

Nowym przewodniczącym sejmiku prof. Marek Gzik z KO - naukowiec, dyrektor Europejskiego Centrum Innowacyjnych Technologii dla Zdrowia (EHTIC) Politechniki Śląskiej, przewodniczący rady dyscypliny inżynieria biomedyczna Politechniki Śląskiej, a także przewodniczący rady uczelni Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

W Sejmiku Województwa Śląskiego zasiada drugą kadencję.

Rezygnację złożył z kolei wicemarszałek Wojciech Kałuża.

Prezydent Sosnowca o zmianie w Sejmiku

Na wieczornym briefingu przed wznowieniem poniedziałkowej sesji sejmiku po długiej przerwie prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński ocenił, że Chełstowski swoją decyzją "wraca do rodziny samorządowej". To bardzo ważne, bo my, samorządowcy, cenimy sobie demokrację, równe zasady i bardzo chcieliśmy, aby sejmik był blisko samorządów - powiedział.

Myślę, że w tej chwili to się odbywa i mam nadzieję, że w końcu zasady demokratyczne zostaną utrzymane i zostanie to dokończone - dodał prezydent Chęciński, nawiązując do przebiegu poniedziałkowej sesji, w trakcie której przewodniczący sejmiku Jan Kawulok z PiS m.in. nie poddał pod głosowanie wniosku formalnego związanego z punktem dotyczącym jego odwołania, nie uwzględnił też innych wniosków radnych KO.

"Historia zatacza koło"

Pytany o wspólną wizję współpracy z Chełstowskim Chęciński odpowiedział, że to "wizja bardzo mocnej współpracy z samorządami w regionie, np. w ramach Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego, w ramach Kolei Śląskich, również Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii" czy przyszłości lotniska Katowice. Tych tematów jest bardzo dużo - ocenił.

Tak naprawdę historia zatacza koło i może dzisiaj, wierzę że tak będzie, ten wybór mieszkańców woj. śląskiego dzisiaj dopiero, po czterech latach, zostanie potwierdzony - powiedział Chęciński, nawiązując do pierwszej sesji sejmiku woj. śląskiego obecnej kadencji, podczas której wybrany z listy KO radny Wojciech Kałuża zdecydował o poparciu PiS, czym dał tej partii większość, a sobie zapewnił stanowisko wicemarszałka.

Obecnie PiS dysponuje 19 głosami w 45 osobowym sejmiku.

Kolejne głosowania

Podczas kolejnego głosowania sejmik zdecydował m.in. o odwołaniu wicemarszałków województwa: Dariusza Starzyckiego i Izabeli Domogały. Z funkcji w zarządzie zrezygnowała Beata Białowąs.

Była wiceprezydentka Sosnowca, ostatnio pełnomocniczka prezydenta tego miasta Anna Jedynak i były sekretarz woj. śląskiego oraz były prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów Łukasz Czopik - zostali w poniedziałek wybrani przez sejmik woj. śląskiego nowymi wicemarszałkami tego regionu.

Nowym członkiem zarządu województwa został wybrany były prezes Stadionu Śląskiego Krzysztof Klimosz.