12-latka została zraniona nożem przez mężczyznę w Bielsku-Białej. Dziecko trafiło do szpitala, a napastnik jest już w rękach policji.

Do zdarzenia doszło około godziny 13 przed szkołą podstawową nr 22. Po zranieniu nastolatki napastnik uciekł, ale niebawem w pobliżu tego miejsca został zatrzymany przez policjantów.

Rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak poinformował, że 41-letni napastnik pojawił się w okolicach szkoły i "z nieustalonych na razie przyczyn zadał kilka ciosów nożem 12-latce". Dziewczynka została zabrana do szpitala z obrażeniami, które zagrażają życiu - powiedział funkcjonariusz.

Dziewczynkę przewieziono do szpitala w Bielsku-Białej, ale po kilku godzinach przetransportowano ją do dziecięcej klinki w Katowicach. Do transportu użyto śmigłowca. 

Napastnika zatrzymano tuż po ataku

Mężczyznę zatrzymano w bloku, niedaleko tej szkoły. Napastnik najprawdopodobniej próbował się tam ukryć. Jak powiedział nam jeden z policjantów, znaleziono już nóż, którym napastnik zadawał ciosy. Mężczyzna wyrzucił go w chwilę po ataku.

Na razie policja będzie sprawdzać czy napastnik był trzeźwy, lub czy mógł być pod wpływem jakichś środków odurzających. Od wyników tych m.in. badań będzie zależeć, kiedy będzie można go przesłuchać. Policjanci będą też przeglądać nagrania z kamer szkolnego monitoringu. Być może któraś z nich objęła zasięgiem miejsce ataku.

 Wiadomo, że do ataku doszło na placu szkolnym, przed wejściem do budynku. Na razie nie wiadomo czy są bezpośredni świadkowie ataku, są natomiast osoby, które widziały sprawcę i dzięki ich informacjom został on zatrzymany.