195 km/h jechał 16-latek, który w czerwcu ubiegłego roku doprowadził do śmiertelnego wypadku na ul. Krzywoustego w Poznaniu. Nieletni wjechał w zaparkowaną taksówkę. Obaj kierowcy zginęli. Prokuratura poinformowała o ostatecznych ustaleniach.

Biegły stwierdził brak winy kierowcy zaparkowanej taksówki. Był nim 21-letni Ukrainiec. Natomiast sprawcą wypadku był 16-latek, który jechał ul. Krzywoustego z zawrotną prędkością.

Ustaliliśmy, że ten nastolatek jechał z prędkością ok. 195 km/h. Trudno opanować samochód w takich warunkach. Główną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość, która skutkowała utratą panowania nad samochodem przez kierującego - mówi prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Wypadek miał miejsce w czerwcu ubiegłego roku na ul. Krzywoustego. Jak przekazali śledczy, 16-latek nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. W nocy zabrał rodzicom kluczyki do samochodu. 

Wyruszył z okolic Środy Wielkopolskiej w kierunku Poznania. Sprawa została przekazana do Sądu dla Nieletnich. Z powodu śmierci sprawcy wypadku została ona zamknięta.