Kolejne odkrycia archeologów podczas prac na ulicy Krupniczej w ścisłym centrum Krakowa. Ulica jest przebudowywana, powstaje tam deptak, zasadzone zostaną także drzewa.

Dowiedzieliśmy się, że Bagatela czy budynek Elefanta stoją na starych, zasypanych bagnach - mówi Justyna Jarosz-Romaniec prowadząca na miejscu badania archeologiczne. Badacze wykopali kilka rowów do głębokości do 3 metrów, dzięki czemu udało się ustalić aż siedem warstw nawierzchni. Najstarsza z nich pochodzi z XV wieku.

Zielona figurka kobiety z czepcem na głowie

Znaleźliśmy przedmioty, które ludzie gubili, a te pozostawały w błocie - to m.in. złote i srebrne ozdoby, pierścionki i monety, a także buty, które zaległy w błocie i zostały pozostawione. I to, co najpiękniej nam datuje warstwę, czyli figurka pochodząca z XV wieku. To zielona figurka przedstawiająca postać kobiety z czepcem na głowie, co pokazuje dokładny okres historyczny i panującą wówczas modę damską, która często się zmieniała - dodaje Jarosz-Romaniec.

Figurka najprawdopodobniej pochodzi z pobliskiego warsztatu ceramicznego, który znajdował się w miejscu, w którym obecnie jest kościół Kapucynów przy ulicy Loretańskiej. Kilka lat wcześniej przeprowadzono tam badania archeologiczne, dzięki którym odkryto warsztat, a także m.in. figurki i formy. Wiadomo, że produkowano różne figurki, które miały nadążać za kobiecą modą. Wiele kafli z tego warsztatu produkowano specjalnie dla Zamku Królewskiego na Wawelu, ale także na piece kaflowe dla bogatych domów mieszczańskich.

Odkryto również siedem warstw nawierzchni pod obecnie używanym asfaltem - odkryto warstwę z dwudziestolecia międzywojennego, najstarsza pochodzi z XV wieku.

W XIX wieku wybudowano tu dużo instalacji, dlatego zniszczono teren do głębokości półtora metra i dlatego zniszczono wiele warstw. Ale mamy takie miejsca, gdzie takie warstwy odkryliśmy, mieliśmy nadzieję, że dokopiemy się w głębsze warstwy i dokopiemy do tych pochodzących z XIII wieku, czyli do okresu, kiedy ta ulica została założona. Obok jest ulica Karmelicka, która była głównym szlakiem handlowym, a nie wiemy, co działo się tu, na ulicy Krupniczej. Źródła historyczne podają, że pochodzi ona z XV wieku, ale musiała być starsza - mówi archeolog.

"Co sto lat układana była nowa nawierzchnia"

Pod warstwą bruku z dwudziestolecia międzywojennego odkryto niezwykłą nawierzchnię ułożoną z kamieni rzecznych.

To ciekawe odkrycie, bo takie bruki są bardzo rzadkie - takie kamienie, czyli otoczaki, musiały pochodzić z górskich rzek, bo takich w okolicach Krakowa nie mamy. Takie kamienie musiano przetransportować do Krakowa. My mamy tu swój własny kamień, czyli wapień i wszystkie pozostałe bruki są zbudowane własne z tego wapienia, a to są warstwy XVIII, XVII, XVI i XV-wieczne. Średnio co sto lat układana była nowa nawierzchnia, a że nawarstwiało się także błoto i kurz, to wszystkie są na różnej wysokości - mówi Jarosz-Romaniec.

Przez sześćset lat poziom ulicy wzrósł o dwa metry.

Jak informuje archeolog, budynki Bagateli i Elefantu stoją na miejscu dawnego bagna.

Samo miasto było nasadowione na stożku, kilka, kilkanaście metrów nad bagnami, które je otaczały. I dopiero koło XIX wieku wygładzano teren. Przy plantach i wyjściu ulicy Szewskiej był taki lejek bagnowy, na którym nie było żadnej ulicy. Ulica zaś zaczynała się od budynków 3 i 4. Prawdopodobnie były tu przejścia i grobla od strony ulicy Karmelickiej do ulicy św. Anny, było tu wąskie przejście - by dojść do starego miasta trzeba było obejść znajdujące się tu bagno - mówi archeolog Justyna Jarosz-Romaniec.

Opracowanie: