Sąd Najwyższy zdecydował we wtorek o przywróceniu do orzekania krakowskiego sędziego Macieja Ferka, którego przed ponad rokiem zawiesiła Izba Dyscyplinarna. Sprawa ma związek z odmową orzekania z sędziami rekomendowanymi przez obecną KRS i badaniem prawidłowości ich powołania.

Jak poinformował zastępca rzecznika SN Piotr Falkowski, Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN prawomocnie uchyliła we wtorek uchwałę jej poprzedniczki Izby Dyscyplinarnej, w której zdecydowano o zawieszeniu sędziego Ferka i obniżeniu mu uposażenia o połowę. Sąd Najwyższy uchylił przy tym zarządzenie prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie o odsunięciu sędziego od orzekania. Orzeczenie w tej sprawie wydał we wtorek trzyosobowy skład Izby Odpowiedzialności zawodowej, któremu przewodniczył jej prezes Wiesław Kozielewicz.

Sprawa sędziego Macieja Ferka związana jest z odmową orzekania w składach z sędziami rekomendowanymi przez obecną KRS. We wrześniu 2021 r. informowano, że 11 krakowskich sędziów odmówiło orzekania w składach, w których zasiądą sędziowie wybrani przez obecną KRS. Zarazem zapowiedzieli oni "podjęcie środków prawnych w celu uniknięcia wadliwości wydanych z ich udziałem wyroków". Jednym z nich był sędzia Ferek.

Pod koniec października 2021 r. sędzia odmówił nadania klauzuli wykonalności wyrokowi wydanemu przez krakowski sąd okręgowy, który stał się prawomocny po rozpoznaniu apelacji. Powodem miało być to, że w składzie sędziowskim zasiadał sędzia awansowany z sądu okręgowego do sądu apelacyjnego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa wybranej w marcu 2018 r.

Następnie prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka zawiesiła sędziego na miesiąc w wykonywaniu czynności służbowych uzasadniając, że zachowanie sędziego "narusza powagę Sądu, a także godzi w dobro obywateli i porządek prawny obowiązujący w Rzeczypospolitej Polskiej".

Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, "jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo minister sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc".

O takiej decyzji prezes musi niezwłocznie zawiadomić sąd dyscyplinarny. Sąd dyscyplinarny natomiast po takim zawiadomieniu niezwłocznie "wydaje uchwałę o zawieszeniu sędziego w czynnościach służbowych albo uchyla zarządzenie o przerwie w wykonywaniu tych czynności".

Na początku listopada 2021 r. informowano, że wobec sędziego Ferka wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Wszczął je zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik. Chodziło o trzy sprawy, w których sędzia Ferek był przewodniczącym składów i według rzecznika dyscyplinarnego uchybił godności urzędu w ten sposób, że przekraczając swoje uprawnienia przyznał sobie kompetencje do badania zgodności z prawem powołania trojga innych sędziów. W konsekwencji w listopadzie 2021 r. Izba Dyscyplinarna zawiesiła krakowskiego sędziego w czynnościach służbowych i zdecydowała także o obniżeniu o połowę jego uposażenia.