Natalia Maliszewska nie zdołała awansować do finału "A" na dystansie 500 m w Pucharze Świata w short tracku w Turynie, ale zapewniła sobie zwycięstwo w całym cyklu! Tym samym Polka zdobyła Puchar Świata.

Przedwczesne okazały się informacje o końcowym triumfie Polki już w sobotę. Mimo zajęcia drugiego miejsca, nie mogła być jeszcze pewna wywalczenia trofeum. Po uwzględnieniu odjęcia z dorobku najsłabszego wyniku w tym sezonie, Maliszewska miała na koncie 40 800 pkt, a van Ruijven 31 560. Za zwycięstwo otrzymuje się 10 000 punktów, za drugą pozycję 8000, za trzecią 6400 itd.

Zgodnie z regulaminem międzynarodowej federacji ISU, na koniec sezonu wyłączone są dwa najgorsze wyniki, dlatego dopiero w niedzielę rozstrzygnęły się losy rywalizacji na 500 m. Maliszewska nie awansowała do finału "A" i to był jej najgorszy start. We wszystkich pozostałych zawsze była wśród najlepszych. Z kolei van Ruijven dwukrotnie dotychczas odpadała w ćwierćfinale.

Łyżwiarka Juvenii Białystok straciłaby zwycięstwo w PŚ tylko w jednym przypadku - gdyby niedzielne zmagania w Turynie wygrała Holenderka Lara van Ruijven, a ona znalazła się na trzeciej lokacie lub dalej. Na szczęście dla Maliszewskiej ten czarny scenariusz nie ziścił się.

Polska zawodniczka w sezonie 2018/2019 dwukrotnie triumfowała w PŚ. Historyczną wygraną na krótkim torze zanotowała na początku listopada w Calgary, a następnie powtórzyła ten sukces w Salt Lake City. W wyścigach na 500 m zajęła również trzecią lokatę w Ałmatach i czwartą w drugim występie w Kanadzie. W poprzedni weekend była trzecia w Dreźnie, a w sobotę druga w Turynie. Dla porównania, van Ruijven raz zwyciężyła, dwukrotnie była druga, ale też zajmowała 15. i 18. miejsce.

W drugim biegu we Włoszech Maliszewska nie bez problemów znalazła się w półfinale. Metę w swoim wyścigu ćwierćfinałowym minęła jako trzecia, ale zdyskwalifikowana została druga Kanadyjka Courtney Lee Sarault. Potem w półfinale Polka była piąta (ostatnia), a przed nią finiszowała Holenderka, która pojedzie jeszcze tylko w finale "B".

Skład finału "A": Suzanne Schulting (Holandia), Maame Biney (USA), najlepsza w sobotę Martina Valcepina (Włochy) i Elise Christie (Wielka Brytania).

Za miesiąc, w dniach 8-10 marca, reprezentację biało-czerwonych czeka jeszcze udział w mistrzostwach świata w Sofii.