Spore emocje czekają dzisiaj polskich kibiców sportów zimowych! Na MŚ w austriackim Seefeld skoczkowie powalczą w kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu na skoczni normalnej, a sztafeta biegaczek z Justyną Kowalczyk w składzie rywalizować będzie na dystansie 4x5 km.
Trener naszych skoczków Stefan Horngacher zdecydował, że do rywalizacji na skoczni normalnej przystąpią: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Stefan Hula. Poza składem znalazł się najsłabiej prezentujący się na treningach Jakub Wolny.
W jutrzejszych zawodach tytułu sprzed dwóch lat z Lahti bronić będzie Austriak Stefan Kraft. Na kolejnych stopniach podium stanęli wówczas Niemcy Andreas Wellinger i Markus Eisenbichler.
Ten ostatni w trwających MŚ cieszył się już z dwóch złotych medali: wywalczonych na dużej skoczni indywidualnie i drużynowo. Spośród Polaków w Innsbrucku najlepiej spisał się Stoch, który był piąty, drużynowo zaś biało-czerwoni uplasowali się tuż za podium: na czwartej pozycji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Małysz: Trzeba było przycisnąć trenera Horngachera >>>>
Horngacher: Brakowało nam perfekcyjnych skoków >>>>
Kamil Stoch: To nie jest koniec świata >>>>
W sztafecie biegaczek na pierwszej zmianie pobiegnie Monika Skinder, po niej wystartuje dwukrotna mistrzyni olimpijska Justyna Kowalczyk, która chce pomóc swoim młodym podopiecznym - Kowalczyk jest bowiem asystentką głównego trenera kobiecej kadry A Aleksandra Wierietielnego, a jako trzecia i czwarta na trasę ruszą Izabela Marcisz i Urszula Łętocha.
Ambitnym celem Polek jest miejsce w czołowej ósemce.
Polacy będą rywalizować dzisiaj również w kombinacji norweskiej: w stawce zawodów są Szczepan Kupczak, Adam Cieślar, Paweł Słowiok i Paweł Twardosz.