Po dwóch porażkach w mistrzostwach świata Dywizji 1A w Katowicach polscy hokeiści zajmują przedostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. Wieczorem zagrają arcytrudny mecz z faworytami turnieju – Słowenią. „Grają o życie” – ocenia były zawodnik NHL Mariusz Czerkawski.

Po dwóch porażkach w mistrzostwach świata Dywizji 1A w Katowicach polscy hokeiści zajmują przedostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. Wieczorem zagrają arcytrudny mecz z faworytami turnieju – Słowenią. „Grają o życie” – ocenia były zawodnik NHL Mariusz Czerkawski.
Polacy Maciej Kruczek i Radosław Galant oraz Koreańczyk Sang Woo Sin, podczas meczu Mistrzostw Świata Dywizji 1A w hokeju na lodzie /Andrzej Grygiel /PAP

Błędy w obronie, błędy indywidualne - mówi Czerkawski o występach biało-czerwonych w przegranych spotkaniach z Włochami i Koreą Południową. Jeżdżą, jakby mieli po kilka kilogramów więcej na plecach - podkreśla.

Musimy coś zrobić, żeby zacząć lepiej grać, bo inaczej będzie to smutny tydzień dla nas - ocenia były gracz NHL. Z drugiej strony może to jest właśnie to, na co nas stać - dodaje.

Dzisiaj i jutro Polaków czekają spotkania ze spadkowiczami z elity - Słowenią i Austrią. Trzeba się poważnie wkurzyć, mobilizować, opieprzyć jeden drugiego i zacząć grać jak faceci. To jest twardy sport, to jest ostry sport - mówi.

Grają o życie, bo Austriacy i Słoweńcy nie będą łatwi, a nie chciałbym grać ostatniego meczu z Japończykami o utrzymanie - podsumowuje.

Reprezentacja Polski w sobotę przegrała mecz z Włochami 1:3, a w niedzielę - z drużyną Korei Południowej 1:4.

Jeśli chcecie wspierać biało-czerwonych z trybun katowickiego Spodka, mamy dla Was podwójne bilety! Sprawdźcie, jak je zdobyć!