Ponad 30 tysięcy złotych udało się zebrać na leczenie i rehabilitację chorej na mukowiscydozę dziewczynki podczas sobotniego charytatywnego meczu hokeja w Oświęcimiu. Roczna Agnieszka jest podopieczną Fundacji Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy. Na lodowisku przy Chemików 4 drużyna Przyjaciół Fundacji zmierzyła się z Hokejową Reprezentacją Artystów Polskich. Przed spotkaniem zawodnicy i obecni na trybunach widzowie oddali hołd ofiarom zamachów terrorystycznych w Paryżu. "Trudno nie reagować jakkolwiek na takie akty przemocy i terroru. Szczególnie, że rozgrywamy mecz w Oświęcimiu, mieście pokoju" - podkreślał dziennikarz RMF FM i kapitan drużyny Artystów Darek Maciborek.

Hokejowi Artyści zawitali do Oświęcimia po raz drugi i po raz drugi fantastycznie dopisała publiczność. Na trybunach zasiadło prawie trzy tysiące ludzi. To nieprawdopodobne przedsięwzięcie. Żeby więcej ludzi przyszło na mecz naszych chłopców niż na ekstraligowy mecz Unii Oświęcim? Nieprawdopodobne, wielki sukces - podkreślał arbiter spotkania, były sędzia międzynarodowy, a obecnie wiceszef PZHL, Jacek Chadziński. Myślę, że w przyszłym roku trzeba będzie dobudować jakieś specjalne boksy, bo hala lodowa w Oświęcimiu już teraz pęka w szwach - żartował Darek Maciborek.

Jacek Chadziński, proszony o fachową ocenę poziomu zmagań, uśmiechnął się: Spotkanie jest z najwyższej półki, można powiedzieć: NHL. Po chwili zaś zupełnie serio dodał, że "zawodnicy z roku na rok są naprawdę coraz lepsi". I to nie jest kokieteria - naprawdę coraz lepiej grają. Mamy możliwość zobaczenia Tomka Olbratowskiego, który poczynił takie postępy, że jestem po prostu w szoku. To, co zrobił, to wielki majstersztyk. Widać, że pracuje nad sobą i to bardzo pracuje nad sobą - mówił.

Swoich zawodników chwalił również z ławki trenerskiej Michael Jobczyk. Spotykamy się od kilku lat, jest niesamowity progres. (...) W moim życiu spotkałem wielu sportowców, ale Artyści biją ich swoją ambicją na głowę. Niesamowita ambicja i niesamowita wola walki - podkreślał.

Przeciwników komplementował natomiast Adam Grzanka: Wdech - wydech... muszę powtarzać to sobie w duchu, żeby mi się nie pomyliło, bo zawodnicy z drużyny przeciwnej popracowali nad sobą i jest naprawdę ostro. Wdech - wydech!

Trochę strzałów było, ja już jestem mokry. Nie jest tak łatwo, jak myślałem - uśmiechał się po pierwszej tercji czeski golkiper Unii Oświęcim Michal Fikrt, który w sobotnim pojedynku stanął w bramce gospodarzy. Dzień wcześniej bronił w ciężkim ligowym meczu z Cracovią. Nie ma o czym mówić. Przyszedłbym dzisiaj nawet, gdybym był chory. Robi się to dla dobrego celu. Każdy normalny człowiek by tak zrobił - stwierdził krótko.

Gramy dla chorej dziewczynki, czyli robimy coś, co ja uwielbiam i nazywam hedonistycznym altruizmem: pocimy się, zadyszymy, śmierdzimy i jeszcze komuś pomagamy. Ideał po prostu - podkreślał z kolei Adam Grzanka.

Rodzice Agnieszki poprosili o pomoc - jesteśmy, gramy - mówił Albert Bartosz, wójt Gminy Oświęcim, który przed kilkoma laty stworzył ruch pod nazwą "Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy", który przekształcił się następnie w fundację. Wielki charytatywny mecz z "hrapsami" - bo tak ich nazywamy w swoim środowisku - to niesamowita impreza. Cieszymy się, że oni widzą tę ideę w pozytywny sposób, że chcą z nami być i bawić się pomagając jednocześnie - bo jak można lepiej? - pytał retorycznie.

Szczytny cel - to jest najważniejsze. Hokejowa Reprezentacja Artystów Polskich rozgrywa swoje mecze w każdym ważnym dla hokeja miejscu w Polsce. Zawsze towarzyszy temu akcja charytatywna. Tym razem gramy dla chorej Agnieszki, więc emocje sportowe, które mogą przełożyć się na pomoc, są tym cenniejsze - podkreślał zaś Darek Maciborek.

Spotkanie poprzedziło oddanie hołdu ofiarom zamachów terrorystycznych w Paryżu. Przy dźwiękach francuskiego hymnu i milczących trybunach kapitanowie obu drużyn objechali taflę niosąc flagi Francji i Polski.

Trudno przechodzić obojętnie wobec wydarzeń, którymi żyjemy od ostatniej nocy, trudno nie reagować jakkolwiek na takie akty przemocy i terroru. Szczególnie, że rozgrywamy mecz w Oświęcimiu, mieście pokoju. Stąd solidarność okazana przynajmniej przez minutę ciszy - podkreślił Maciborek, rodowity oświęcimianin i twórca Life Festival Oświęcim, którego przesłaniem jest budowanie pokojowych relacji - ponad granicami kulturowymi i państwowymi.