Piotr Żyła oddał najdalszy skok spośród polskich zawodników podczas pierwszego treningu na obiekcie HS w Falun. W pierwszej serii zajął szóste, a w następnej drugie miejsce. Walka o medale narciarskich mistrzostw świata rozegra się w sobotę.

Żyła uzyskał 93 oraz 95,5 m. Słabiej spisał się dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi Kamil Stoch. 88 oraz 87,5 m dało mu odpowiednio 23. i 31. lokatę. Najlepsi byli Niemcy, najpierw Markus Eisenbichler - 96 m, a następnie Richard Freitag - 96,5 m.

No całkiem fajna ta skocznia - ocenił krótko Żyła, który, tak jak pozostali reprezentanci Polski, miał okazję skakać na tym gruntownie przebudowanym obiekcie po raz pierwszy w karierze.

Najbardziej odstawał Aleksander Zniszczoł. Po skokach na odległość 89,0 i 84,5 m został sklasyfikowany na 31. i 38. miejscu. Dawid Kubacki błysnął w pierwszej serii - 93,5 m i szósta pozycja, a Jan Ziobro w drugiej - 96,0 m i czwarta lokata. Natomiast Klemens Murańka uzyskał 90,0 i 93,0 m, zajął 21. i 18. miejsce.

Zawodnicy w pośpiechu opuszczali zeskok, bo mieli w planach jeszcze po jednym skoku. Kolejna seria jednak została odwołana z powodu zbyt silnego wiatru.

Następne treningi odbędą się dziś wieczorem - początek o godzinie 19.00. W piątkowych kwalifikacjach trener Łukasz Kruczek może wystawić czterech zawodników.

(mal)