Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Jan Ziobro i Klemens Murańka pojadą na weekendowe mistrzostwa świata w lotach narciarskich do Harrachova. Po treningu w Zakopanem Łukasz Kruczek zdecydował się postawić na tę samą szóstkę, która startowała w ostatnich zawodach Pucharu Świata.

Dla nas to był chyba ostatni w tym sezonie trening na Wielkiej Krokwi, bo powoli zbliżamy się do końca rywalizacji - mówił w rozmowie z RMF FM Łukasz Kruczek. Zawodnicy prezentowali się solidnie, mieliśmy okazję przetestować trochę sprzętu, a po południu czeka nas jeszcze trening motoryczny - opowiadał trener biało-czerwonych.

Na rozbiegu nie pojawił się dziś Kamil Stoch. Nie musiałem skakać, bo w ostatnich dniach oddałem mnóstwo prób w zawodach i potrzebowałem złapać trochę świeżości. Wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że potrenuję tylko na siłowni - mówił dwukrotny złoty medalista olimpijski z Soczi. Czuję się dobrze. Jestem w dobrej dyspozycji, ale nie będę zapowiadał, że w Harrachovie zwojuję nie wiadomo co. Tradycyjnie jadę tam dobrze wykonać swoją pracę - podkreślał Stoch.

Ten krótki czas w Polsce poświęciłem na odpoczynek z rodziną i nawet nie myślałem o skokach. Wczoraj miałem nawet zamiar spojrzeć, ile punktów brakuje mi do Pucharu Świata, ale miałem dużo pracy w domu i zapomniałem - śmiał się w rozmowie z RMF FM Stoch.

Kadra skoczków rusza do Harrachova jutro. W czwartek odbędą się treningi, po których Łukasz Kruczek zdecyduje, których czterech zawodników wystąpi w piątkowo-sobotniej rywalizacji. W niedzielę zostaną rozdane medale drużynowe.

Kacper Merk, MRod