Coraz większymi krokami zbliżają się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które odbędą się w Val di Fiemme. Justyna Kowalczyk w próbie generalnej przed najważniejszymi zawodami w sezonie wystąpi dziś w zaliczanym do Pucharu Świata sprincie techniką klasyczną w Davos. W grudniu 2010 roku, gdy po raz ostatni startowała w szwajcarskiej miejscowości, zajęła w tej konkurencji szóste miejsce.

Polka już w czwartek będzie rywalizować w sprincie w Val di Fiemme. Ostatnich zmagań w Pucharze Świata nie wspomina natomiast dobrze. Przed niespełna dwoma tygodniami w Soczi po raz pierwszy od prawie pięciu lat nie zdołała przebrnąć w sprincie przez eliminacje. Dzień później nie ukończyła z kolei biegu łączonego. Jak tłumaczyła, zdecydował o tym zły wybór nart.

Mimo tych wpadek, mistrzyni olimpijska z Vancouver pewnie zmierza po czwartą Kryształową Kulę. Druga w klasyfikacji generalnej PŚ Norweżka Therese Johaug traci do niej 425 punktów. Siódma jest natomiast jej rodaczka Marit Bjoergen, której strata do Polki wynosi już 810 punktów.

Po raz ostatni narciarki miały okazję rywalizować w Davos w grudniu 2010 roku. Wtedy także rozegrano sprint techniką dowolną. Kowalczyk zajęła szóste miejsce, a najlepsza była Bjoergen.

Wśród mężczyzn na starcie stanie Maciej Kreczmer. Początek eliminacji o godz. 9:45. Ćwierćfinały rozpoczną się dwie godziny później.

(MRod)