Justyna Kowalczyk nie zamierza kończyć kariery sportowej. Chce zawalczyć o medale w mistrzostwach świata w Falun w 2015 roku. Teraz jednak nasza najlepsza biegaczka zamierza trenować mniej intensywnie, bo Puchar Świata nie będzie jej priorytetem w sezonie 2014/15.

Najważniejsze będą mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Falun za rok. Przygotowania centralne rozpocznę dopiero 1 sierpnia. Wcześniej będę trenować indywidualnie bądź w klubie - powiedziała. W Soczi Justyna Kowalczyk miała poważną kontuzję stopy. Nie zrezygnowała jednak ze startów. Już po powrocie do Polski i po badaniach okazało się, że uraz nie wymaga operacji.

Nie doszło do żadnego przemieszczenia, a więc zmiany rodzaju złamania w wyniku startów i treningów - informował Stanisław Szymanik, lekarz mistrzyni olimpijskiej. Złamanie goi się prawidłowo. Struktura kostna się zrasta - dodał. 

31-letnia biegaczka zdobyła złoty medal w biegu na 10 km techniką klasyczną w Soczi. Był to jej piąty olimpijski krążek i drugi złoty. Po występach w Rosji pojawiły się doniesienia, że Justyna Kowalczyk może zakończyć karierę. Sama wspominała o tym, że jest coraz starsza. Sugerowano również, że chce zakończyć współpracę z trenerem Aleksandrem Wierietielnym.

(ug)