Będzie ciasto i balanga, będzie się działo, jak olimpijski medal wywalczą nasi skoczkowie - mówi kierownik wyprawy na K2 (8611 m) Krzysztof Wielicki, który 38 lat temu wraz z Leszkiem Cichym jako pierwsi zimą weszli na szczyt Everestu (8848 m).

Będzie ciasto i balanga, będzie się działo, jak olimpijski medal wywalczą nasi skoczkowie - mówi kierownik wyprawy na K2 (8611 m) Krzysztof Wielicki, który 38 lat temu wraz z Leszkiem Cichym jako pierwsi zimą weszli na szczyt Everestu (8848 m).
baza pod K2 znajduje się na wysokości około 5 tysięcy metrów nad poziomem morza. fot. Piotr Snopczyński /foto. Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera/Facebook /Facebook

Obecnie powyżej bazy wyprawy działają trzy zespoły.

Nie planujemy dziś zejścia chłopaków do bazy. Są w miarę dobre warunki i trzeba to wykorzystać. Może uda się przenieść drugi namiot trochę wyżej, na 6700 m, bo stoi za nisko. W górze działają trzy zespoły: Adam Bielecki i Denis Urubko, Janusz Gołąb i Maciej Bedrejczuk oraz Marek Chmielarski i Artur Małek - mówi Wielicki.

 Jak zaznaczył, nie ma wśród uczestników osoby, która wątpiłaby w sukces biało-czerwonych skoczków narciarskich w Pjongczangu.

Stoch, a może Kubacki, albo Hula... Któryś z nich na pewno stanie dziś na podium, a najlepiej wszyscy - uważa Wielicki, jak również inni himalaiści. Dodał, że nie wszyscy będą mieli możliwość obejrzenia w internecie relacji z igrzysk, chyba że... "z góry wygoni ich wiatr".

W bazie, gdzie panują dobre warunki pogodowe, jest "ciepło" (tylko minus 14 stopni), pozostali: jej szef Piotr Snopczyński, Marcin Kaczkan, Piotr Tomala i Dariusz Załuski.

Rocznicę zdobycia Everestu połączymy z świętowaniem sukcesu naszych skoczków. Na pewno kucharz przygotuje fajne ciasto, do tego będzie kawa, herbata - wyjawił Kaczkan.

 Wielicki pytany, co po upływie 38 lat od wejścia na wierzchołek Everestu uważa za najbardziej istotnego, powiedział:

Zdobycie szczytu przez Polaków. Nie przez Cichego, nie przez Wielickiego, tylko przez Polaków. Może to brzmi zbyt patriotycznie, ale prawda jest taka, że wszyscy uczestnicy wyprawy Andrzeja Zawady mieli swój udział w tym osiągnięciu: Józef Bakalarski (film), Krzysztof Cielecki, Ryszard Dmoch, Walenty Fiut, Ryszard Gajewski, Zygmunt A. Heinrich, Jan Holnicki-Szulc, Robert Janik (lekarz), Bogdan Jankowski, Stanisław Jaworski (film), Janusz Mączka, Aleksander Lwow, Kazimierz W. Olech, Maciej Pawlikowski, Marian Piekutowski, Ryszard Szafirski i Krzysztof Żurek oraz pięciu Szerpów, którymi kierował sirdar Pemba Norbu - wspomina Wielicki.

(ag)