Były prezydent Egiptu przed sądem. Hosni Mubarak został dowieziony na łóżku szpitalnym. Ma być sądzony w związku ze śmiercią setek demonstrantów podczas styczniowych antyrządowych protestów. Były przywódca, wraz z synami Alaą i Gamalem, jest podczas procesu zamknięty w metalowej klatce.

Ubrany na biało były przywódca Egiptu oraz inni oskarżeni - jego synowie Alaa i Gamal, były szef MSW Habib el-Adli oraz sześciu wysokich rangą funkcjonariuszy policji - w czasie procesu przebywają w metalowej klatce. Ciążą na nich zarzuty zabójstwa uczestników pokojowych protestów antyrządowych oraz korupcji. Państwowa egipska telewizja transmituje proces na żywo.

W budynku kairskiej szkoły policyjnej, gdzie trwa rozprawa, zebrała się licząca około 600 ludzi widownia. Sprawę prowadzi sędzia Ahmed Rifaat. Zażądał on całkowitej ciszy i zagroził, że wyrzuci z sali każdego, kto złamie zakaz.

Mubarak opuścił dziś szpital w położonym nad Morzem Czerwonym kurorcie Szarm el-Szejk i samolotem został przewieziony do Kairu. Były prezydent po raz pierwszy od swej dymisji 11 lutego pojawił się dziś publicznie. Mubarak ustąpił w wyniku demonstracji, które rozpoczęły się 25 stycznia. Według oficjalnego bilansu, w czasie 18 dni bezprecedensowych demonstracji w Egipcie zginęło 846 osób.

Pierwszy raz w historii Egiptu sądzony jest były szef państwa. Mubarak jest również pierwszym byłym przywódcą arabskim, który znalazł się przed sądem od czasu, gdy regionem wstrząsnęła fala antyrządowych protestów.