Norweska policja zwolniła kilka osób zatrzymanych w Oslo w sprawie piątkowych zamachów terrorystycznych. W trakcie przeprowadzonej wraz z aresztowaniami rewizji nie znaleziono też żadnych materiałów wybuchowych.

Akcja została przeprowadzona w północno-wschodniej części Oslo. Zatrzymani i doprowadzeni na przesłuchanie ludzie zostali zwolnieni. Nie byli w żaden sposób powiązani ze sprawą - powiedział prawnik Anders Frydenberg.

W zamachu bombowym w dzielnicy rządowej w Oslo oraz w strzelaninie na wyspie Utoya zginęły łącznie co najmniej 93 osoby. W katedrze w Oslo odprawiono dzisiaj nabożeństwo żałobne za ofiary piątkowych ataków. Uczestniczyli w nim m.in. para królewska oraz premier Jens Stoltenberg.

Każda ofiara to tragedia - mówił szef rządu. Dodał, że znał osobiście wielu zabitych. Premier poinformował także, iż wkrótce do wiadomości podane zostaną nazwiska 92 ofiar. Wtedy wyjdzie na jaw rozmiar zła - mówił. Jesteśmy małym narodem, ale jesteśmy też narodem dumnym - oświadczył Stoltenberg, zapewniając, że Norwegia nigdy nie porzuci swoich wartości.