Ten 19-latek był świadkiem trzech zamachów terrorystycznych. Masson Wells - młody amerykański misjonarz - wczoraj został ranny podczas wybuchu na lotnisku pod Brukselą. Wcześniej przeżył ataki terrorystów w Bostonie i Paryżu.

19-latek może mówić o szczęściu w nieszczęściu. Przeżył wczorajszy atak terrorystyczny, ale odniósł obrażenia. Ma zerwane ścięgno Achillesa, uraz głowy, zadrapania na ciele i lekkie oparzenia. To, że przeżył, to zasługa bożego błogosławieństwa - powiedział telewizji ABC ojciec Masona, podkreślając z dumą, że jego syn zachowuje dobry humor, bo to "twardy chłopak", który "zdążył się już oswoić z tego typu sytuacjami". 

To bowiem nie pierwszy raz, kiedy młody mężczyzna był świadkiem działań terrorystów. W 15 kwietnia 2013 roku przeżył atak w Bostonie. Kibicował wówczas matce, która brała udział w maratonie w Bostonie. W ataku zginęły trzy osoby, a ponad 260 zostało rannych. 

Mało tego, Masson Wells przebywał 13 listopada 2015 roku w Paryżu, gdzie gdzie doszło do serii ataków terrorystycznych. Zginęło wówczas 137 osób. 

Mason zawsze nam powtarza, że nic mu nie grozi i że jest ostrożny - opowiada matka młodzieńca. Zawsze mu powtarzam, rozglądaj się, proszę Cię, w czasie podróży uważaj i przyglądaj się ludziom dookoła - dodaje. 

źródło: bostonglobe (mal)