Greckie służby już w styczniu 2015 roku odkryły w dwóch mieszkaniach w Atenach materiały wskazujące na planowany atak na lotnisko w Brukseli i poinformowały o tym belgijskie władze - podała ateńska telewizja Skai, powołując się na źródła w policji.

Greckie służby już w styczniu 2015 roku odkryły w dwóch mieszkaniach w Atenach materiały wskazujące na planowany atak na lotnisko w Brukseli i poinformowały o tym belgijskie władze - podała ateńska telewizja Skai, powołując się na źródła w policji.
Mieszkańcy Brukseli oddają hołd zabitym w zamachach /LAURENT DUBRULE /PAP/EPA

Podczas przeszukania wynajmowanych przez islamistów mieszkań policjanci znaleźli m.in. plan brukselskiego lotniska. Po zamachach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie zeszłego roku okazało się, że jednym z wynajmujących był Abdelhamid Abaaoud - podała Skai.

Abaaoud jest uważany za organizatora paryskich zamachów. Terrorysta zginął kilka dni później podczas akcji policyjnej w Saint-Denis na przedmieściach Paryża.

Policja wysłała próbkę DNA Abaaouda greckim służbom. Wówczas w ramach prowadzonego śledztwa zatrzymano 33-letniego mężczyznę, który został później przekazany władzom w Belgii.

W atakach terrorystycznych na lotnisko Zaventem i położoną niedaleko instytucji unijnych stację metra w Brukseli zginęło co najmniej 31 osób, a ponad 300 zostało rannych. Do zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

W piątek belgijska policja kontynuowała poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy - jak się uważa - obok trzech zamachowców samobójców mieli przeprowadzić wtorkowe zamachy w Belgii. Przybywa dowodów na związki między sprawcami ataków w Brukseli a osobami odpowiedzialnymi za zamachy w Paryżu.

(az)