Serhij Tihipko, który zajął trzecie miejsce w niedawnych wyborach prezydenckich na Ukrainie, zgodził się wejść do rządu formowanego przez Partię Regionów nowego szefa państwa Wiktora Janukowycza. Informację tę podała administracja prezydencka w Kijowie, powołując się na wyniki dzisiejszego spotkania Janukowycza z Tihipką.

Prezydent uznał, że Tihipko jest najlepszym kandydatem na stanowisko wicepremiera w nowym gabinecie. Będzie się w nim zajmował blokiem gospodarczym - głosi komunikat. Serhij Tihipko nie należy do żadnej partii politycznej reprezentowanej w parlamencie. Naród Ukrainy udzielił mu znacznego poparcia w trakcie wyborów prezydenckich, wyrażając tym samym chęć zmian i reform - wyjaśniło biuro prasowe prezydenta.

Janukowycz rozpatrywał wcześniej Tihipkę jako kandydata na premiera. On sam twierdził, że nie odrzuci ewentualnej propozycji objęcia tego stanowiska pod warunkiem, że Janukowycz zgodzi się na przeprowadzenie "trudnych reform gospodarczych".

W pierwszej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie 17 stycznia Tihipko uzyskał 13,05 proc. głosów. Ten 50-letni polityk był w przeszłości m.in. prezesem Narodowego Banku Ukrainy.

Partia Regionów Janukowycza stara się obecnie zbudować własną koalicję parlamentarną, która zastąpi poprzednią, tworzoną przez blok premier Julii Tymoszenko z blokiem Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS) oraz blokiem przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna. Koniec istnienia dotychczasowej koalicji ogłoszono 2 marca, a dzień później parlament przegłosował wotum nieufności dla rządu Julii Tymoszenko.

Ugrupowanie Janukowycza prowadzi rozmowy koalicyjne z komunistami, blokiem Łytwyna i częścią deputowanych NU-LS. Według obserwatorów, największe szanse na objęcie stanowiska premiera ma były minister finansów, bliski współpracownik prezydenta, Mykoła Azarow.