​Liderów wszystkich czołowych ugrupowań politycznych do debaty o stanie państwa i przyszłości Polski wezwał w sobotę w Łodzi prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "Poznajmy programy, ale też zetrzyjmy się w dyskusji, bo dziś wymieniamy się poglądami na konferencjach" - ogłosił szef ludowców.

Wchodzimy w kluczowy czas kampanii wyborczej. Uważam, że Polacy mają prawo do debaty, nie tylko kandydatów na prezydentów miast, liderów list sejmikowych, ale po trzech latach od ostatnich wyborów (parlamentarnych - PAP) mają prawo do debaty między liderami partii politycznych - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w Łodzi.

Jak dodał, do debaty o stanie Polski i przyszłości kraju wzywa m.in. prezesa PiS - Jarosława Kaczyńskiego lub premiera Mateusza Morawieckiego, szefów PO - Grzegorza Schetynę i SLD - Włodzimierza Czarzastego oraz wszystkich liderów ogólnopolskich ugrupowań politycznych.

Wzywam do debaty o Polsce, o przyszłości Polski, o stanie państwa, o tym, w jakim kierunku Polska ma zmierzać. Żeby każdy z nas mógł przedstawić swoją wizję Polski po wyborach samorządowych. Te wybory, jak żadne inne, nie są tylko i wyłącznie o wyborze dobrego gospodarza, ale są o wyborze przyszłości Polski. Czy mamy być Polską Rzeczpospolitą samorządową, jak my proponujemy, czy Rzeczpospolitą Morawiecką - tłumaczył lider ludowców.

W jego opinii taka debata jest Polsce bardzo potrzebna. Zaznaczył, że należy poznać programy i zetrzeć się w dyskusji, bo dziś - jak mówił - "wymieniamy się korespondencyjnie poglądami na konferencjach prasowych".

A ja chcę stanąć twarzą w twarz z premierem Morawieckim i powiedzieć mu: panie premierze Morawiecki pan kłamie w sprawie prywatyzacji, pan kłamie w sprawie Horteksu, kłamie pan w sprawie cukrowni, wsparcia kół gospodyń wiejskich, dialogu społecznego. Pan niestety kłamie za każdym razem, każdego dnia w tej kampanii, naliczyliśmy już ponad sto kłamstw. Chcę to zrobić osobiście i każdy powinien do takiej debaty stanąć. Oczekuję jak najszybszej odpowiedzi przedstawicieli sztabów wyborczych i liderów formacji politycznych - oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL wziął udział w Łodzi w regionalnej konwencji programowo-wyborczej, na której przedstawiono kolejne punkty programu, z jakim ludowcy idą do wyborów samorządowych. Mówiono m.in. o wsparciu dla Kół Gospodyń Wiejskich i Ochotniczych Straży Pożarnych.

Nasz program Rzeczpospolita samorządowa jest całościowy. Dotyczy organizacji pozarządowych, budowy dróg. Bardzo ważny element to emerytura bez podatku. Najwięcej, prawie 20 tys. podpisów pod tą inicjatywą, wpłynęło z woj. łódzkiego. To pokazuje, jak ten projekt jest dziś potrzebny. Będziemy też mówić o zielonych parkach, czyli miejscach bezpośredniej sprzedaży produktów rolniczych - wskazał lider Stronnictwa.

Przewodniczący PSL w Łódzkiem Dariusz Klimczak dodał, że wśród propozycji tego ugrupowania są również granty na poprawę infrastruktury sportowej w regionie oraz dla sołectw. Stawiamy też na sprawną komunikację. Stworzyliśmy Łódzką Kolej Aglomeracyjną i chcemy, żeby we wszystkich miastach i wsiach, do których ona dojeżdża, stworzony został wspólny bilet aglomeracyjny - zapowiedział.

W sobotę po południu w Małeczu w pow. tomaszowskim szef Stronnictwa ma wziąć udział w otwarciu domu ludowego, pierwszej tzw. "reymontówki". 

Tutaj, na ziemi Łódzkiej, trzeba wspomnieć o Władysławie Stanisławie Reymoncie. O polskim wybitnym pisarzu, nobliście, członku Polskiego Stronnictwa Ludowego. My zmieniamy rzeczywistość na co dzień. Budujemy świetlice miejskie, wiejskie. Będziemy od dziś nazywać je "reymontówkami". Na 100-lecie naszej niepodległości będziemy pokazywać jego postać, ale będziemy też tworzyć miejsca żywych pomników - wyjaśnił Kosiniak-Kamysz.

(ph)