Platforma Obywatelska uruchomiła kolejną akcję z cyklu "konwój wstydu" PiS. W całej Polsce jeździć będą mobilne billboardy z hasłem "PiS wziął miliony".

Rozpoczynamy dzisiaj akcję informacyjną o charakterze ogólnopolskim. Będziemy prezentować na billboardach, tym razem mobilnych, prawdę o PiS-ie, w jakimś sensie program Prawa i Sprawiedliwości - poinformował poseł Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak na konferencji prasowej przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Jak dodał, Platforma chce "uświadomić" w ten sposób Polakom "jak drogą władzą jest PiS". 

Jest to władza, która bardzo chętnie sięga do kieszeni polskiego podatnika, nie dając nic w zamian w kategoriach bilansu dodatniego dla obywatela - tłumaczył poseł PO. Według niego, obecna władza jest "bardziej kosztowna, dużo więcej bierze niż daje".

Inny poseł PO, Marcin Kierwiński podkreślił, że kolejny już "konwój wstydu" ma "raz jeszcze pokazać pazerność, kłamstwa i nieuczciwość PiS".


Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział, że prawie 30 lat po upadku komunizmu w Polsce, za sprawą PiS, odradza się "kasta ludzi bezkarnych, którzy garną do siebie pieniądze państwowe garściami i którzy chcą być bezkarni poprzez przejęcie struktur służb specjalnych, prokuratury i sądownictwa".

Dworczyk: Szczytem kreatywności jest przeniesienie billboardów ze ścian na jakieś pojazdy


Nową akcję Platformy skomentował w Polsat News szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Dzisiaj PO - jak usłyszeliśmy - rusza z kolejną akcją dyfamacyjną, bo de facto jest to taka akcja, nie żadna informacyjna - powiedział. Ja się cieszę z jednego powodu: dlatego, że Platforma potwierdziła ostatecznie, że nie ma pomysłu żadnego pozytywnego i żadnej oferty (...) dla samorządowców, dla Polaków. Jedyne, co potrafi - straszyć PiS-em. Szczytem kreatywności jest przeniesienie billboardów ze ścian na jakieś pojazdy - teraz to będą te same billboardy tylko będą jeździły, a nie wisiały - ocenił Dworczyk.

Dopytywany, czy PiS planuje "odpowiedź billboardową" na tę akcję, Dworczyk podkreślił, że nie wie o takich planach. Nie chcemy wchodzić właśnie w taką kłótnię - stwierdził. Jak dodał, na poprzednią kampanię PO odpowiedziano w sposób "wręcz nieco prześmiewczy". 

(mn)