​Stawka wyborów samorządowych jest oczywista - albo stara władza, stare układy, stare powiązania, albo dobra zmiana dla tej ziemi, dla Polski, dla Lublina - powiedział w tym mieście prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Tu szczególnie stawka tych wyborów, które są przed nami jest oczywista; albo stara władza, stare układy, powiązania, rządzenie, które jest w gruncie rzeczy niczym innym jak wektorem różnego rodzaju wpływów (...) albo dobra zmiana, rządzenie z planem dla tej ziemi, dla Lublina, dla Polski - mówił Kaczyński podczas lubelskiej konwencji wyborczej PiS.

Podkreślił, że "personifikacją tej drugiej wersji" jest kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Lublina, poseł PiS Sylwester Tułajew.

Prezes PiS przypomniał też, że w woj. lubelskim częścią samorządów rządzą już politycy Prawa i Sprawiedliwości. Oświadczył, że "dobra zmiana musi się rozszerzyć na całą ziemię, na Lublin".

Prezes PiS: Nasza partia jest wiarygodna, bo dotrzymuje obietnic

Wiarygodność jest podstawą dobrej polityki, a PiS jest wiarygodne, bo dotrzymuje obietnic - mówił prezes partii Jarosław Kaczyński. Podkreślał, że wiarygodność jest potrzebna, by uzyskać współpracę społeczną potrzebną dla, będącego w planie PiS, wyrównywania poziomu różnych części Polski.

Oczywiście my chcemy zwyciężyć wszędzie, ale też wiemy, bo jesteśmy realistami, że w każdej gminie nie zwyciężymy. Jest wiele tych bezpartyjnych komitetów, są inni, więc jakaś płaszczyzna powinna być poszukiwana, trzeba ją znaleźć. Otóż sądzę, że to jest dosyć proste do odnalezienia, to jest płaszczyzna patriotyzmu - patriotyzmu i patriotyzmu lokalnego - mówił Kaczyński na regionalnej konwencji swej partii w Lublinie.

Dla polityków dobrej zmiany, dla dobrych polskich polityków, Polska musi być najważniejszych miejscem na świecie - podkreślił.

Kaczyński zaznaczył, że wiarygodność jest "podstawą podstawy dobrej polityki". Nasza partia - Prawo i Sprawiedliwość jest wiarygodna, bo dotrzymuje obietnic. Bez wiarygodności nie da się uczynić niczego dobrego. Bez wiarygodności nie da się uzyskać społecznej współpracy, bo przecież w tym naszym wielkim planie, planie wyrównania poziomu różnych części Polski, ta współpraca  jest potrzebna - mówił.

To musi być wielkie narodowe zadanie wynikłe z polskiego i - powtarzam - także tego lokalnego patriotyzmu. A żeby to nastąpiło tutaj, na tej ziemi, to potrzebne jest takie wielkie przewietrzenie, potrzebne jest świeże powietrze. Potrzebny jest zamiar, umiejętność, pora i potrzebne jest sięgnięcie do tego, co buduje tą jedność, która jest tak bardzo potrzebna to znaczy do wielkiej tradycji tej ziemi - powiedział prezes PiS. Przypomniał w tym kontekście, że Lublin to miejsce narodzin Unii Lubelskiej. 

Kaczyński: Trzeba sięgnąć do tego co buduje jedność

Trzeba sięgnąć do tego, co buduje jedność, która jest tak bardzo potrzebna - do wielkiej tradycji tej ziemi - mówił szef PiS na regionalnej konwencji swej partii w Lublinie. 

Jak podkreślał, "Lublin to miejsce, gdzie zrodziła się Unia Lubelska". Ludzie z tej ziemi brali udział we wszystkich właściwie walkach o utrzymanie polskiej niepodległości. (...) Braki udział w walkach 1939 r. (...) Tutaj, na tej ziemi, choćby pod Tomaszowem Lubelskim odnosiliśmy zwycięstwa. Walka toczyła się tutaj także po wojnie, tutaj był ostatni polski partyzant "Lalek" - mówił lider PiS.

To nie jedyna tradycja. Tu na tej ziemi biskupem był kardynał Stefan Wyszyński. (...) Tu w 1980 r. wybuchł pierwszy duży zwycięski strajk. Można powiedzieć, że to był start wydarzeń, które zakończyły się zwycięstwem. (...) Jest do czego się odwoływać. Ta świadomość musi być świadomością, nie historyków, ludzi szczególnie zainteresowanych. To musi być świadomość całego społeczeństwa bo to konsoliduje - wskazał.

Jarosław Kaczyński akcentował, że ziemia w regionie, na znacznej części województwa, jest najlepsza w Polsce. Z tego trzeba umieć korzystać. Ta władza broni polskiej własności ziemi, podjęła odpowiednie decyzje. Ta władza ma w programie wiele różnych posunięć, zmierzających do tego by rolnictwo umocnić - podkreślił.

Podkreślił, że PiS ma w Lublinie "znakomitego, energicznego, sprawnego, młodego kandydata na prezydenta" Sylwestra Tułajewa, o którym mówił, że to "człowieka, który wie, umie, potrafi".

Morawiecki: Lublin wymaga zmiany

Władza, która trwa zbyt długo prowadzi do buty i wymaga zmiany; Lublin też jej wymaga; tą zmianą jest kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta Sylwester Tułajew - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier na lubelskiej konwencji PiS nawiązał do powstania w sierpniu 1944 roku Polskiego Komitet Wyzwolenia Narodowego z siedzibą w Lublinie.

Wtedy narodziło się źródło zła, którego skutki przeżywamy do dzisiaj, którego skutki możemy odczytać wokół nas w słabości instytucji, w zapóźnieniu cywilizacyjnym, w niedorozwoju, w braku środków budżetowych za naszych poprzedników. Tam jest to źródło zła, trzeba dobrze tę ciągłość odczytywać - mówił szef rządu.

Jak dodał, "niektórzy lubią zamazać rzeczywistość". Na przykład kandydaci Platformy Obywatelskiej często, tak jak w Legionowie, nie startują pod flagą PO (...)Na takich przebierańców trzeba uważać, bo to co zdarzyło się w Legionowie jest charakterystyczne, że "kandydat nie kandydat", "Platformy nie Platformy", tak naprawdę to do czego doprowadził? To ogromna pogarda wobec ludzi, w szczególności wobec kobiet - powiedział Morawiecki nawiązując do sprawy niedawnych wypowiedzi ubiegającego się o reelekcję prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego.

Jak poinformowano w piątek Smogorzewski złożył rezygnację z członkostwa w PO. Smogorzewski był do tej pory zawieszony w prawach członka PO za start z własnego komitetu wyborczego. Rezygnacja prezydenta Legionowa z członkostwa w PO ma związek z jego wypowiedziami podczas spotkania wyborczego, gdzie padały m.in. seksistowskie żarty pod adresem kandydatek jego komitetu do rady miasta.

Premier zaznaczył, że Smogorzewski rządzi Legionowem od kilku kadencji. Według Morawieckiego władza, ktra trwa tak długo prowadzi do buty i wymaga zmiany.

Dodał, że zmiany wymaga również Lublin. Gwarantuje ją - zdaniem premiera - kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta tego miasta Sylwester Tułajew.

Premier: Układy, sitwy, kamaryle to jest to z czym teraz walczymy

Układy, sitwy, kamaryle to jest to z czym teraz walczymy, najbardziej wyrazistym elementem jest walka z patologiami w systemie podatkowym, z mafiami VAT-owskimi i my tę walkę wygrywamy - powiedział premier w Lublinie.

Układy, sitwy, kamaryle to jest właśnie to z czym teraz walczymy i najbardziej wyrazistym elementem tej walki jest walka z patologiami w systemie podatkowym, jest walka z mafiami VAT-owskimi. My tę walkę - szanowni państwo - wygrywamy - podkreślił Morawiecki.

Pokażę to na pewnych liczbach. W 2015 roku VAT do budżetu (...) to 123 mld zł. W przyszłym roku będzie to powyżej 180 mld zł. (...) Zaokrąglijmy, że będzie 60 mld zł więcej, czyli około 50 procent więcej, jest szansa na 50 procent więcej. (...) W czasach naszych poprzedników przez osiem lat (...) wpływy z VAT urosły o 13-14-15 procent przez osiem lat. U nas o 50 procent - dodał.

Premier powiedział, że dzięki takiemu wzrostowi wpływów z VAT tak zwana luka VAT-owska została niemal domknięta. Przypomniał, że w czasach poprzedniej koalicji luka VAT-owska była szacowana przez Komisję Europejską na 40 mld zł.

Więc ja chciałem dzisiaj zapytać naszych konkurentów politycznych: gdzie są te pieniądze? Gdzie one się podziały? Gdzie schowane są te pieniądze? Panie Schetyna, panie Kosiniak-Kamysz, gdzie są dzisiaj te pieniądze? Polacy o to pytają i czekają na odpowiedź - powiedział premier Morawiecki.

(ph)